no bo już nie wytrzymam, tu skpb, tu werchowyna (mniam...)...
kto jeszcze prezentuje jakieś górskie/łemkowskie/huculskie/podobne klimaty???
ja zacznę:
skpb łódź
no bo już nie wytrzymam, tu skpb, tu werchowyna (mniam...)...
kto jeszcze prezentuje jakieś górskie/łemkowskie/huculskie/podobne klimaty???
ja zacznę:
skpb łódź
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Jezeli gorskie klimaty ogolnie pojete to ja WKTJ Poznan i obecnie mieszkam u stop gor Liczy sie?
ja z kotliny kłodzkiej, M. z Milówki. łapiemy się
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Ja też łażąca po górach jestem i luźno związana z KG"Halny"
Moje ulubione to też Niski...
Co do wypadu w góry - rewelacja, można by pokombinować..
Ja na 100% będę w Muszynie, na bazie namiotowej mojego klubu, na Śpiewankach - fajna impreza muzyczna, przy odrobinie determinacji da się przeżyć z dziećmi - najfajniej jest jak deszcz popada, bo się od razu robi mega błoto Na przykład takie:
tam w tle koleżanka z 3-tygodniowym synkiem
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Ja nie mieszkam w górach, ale kocham chodzić po górach, jakichkolwiek i o jakiejkolwiek porze roku. A pod namiot to bym sobie w górki pojechała.
ZUZIA 02.11.2007, ZOSIA 30.01.2012
A ja po 11 latach od skończenia studiów nie mogę sobie przypomnieć nazwy mojego klubu (WSP Rzeszów)
Jeździliśmy w Beskidy (głównie Sądecki), Pieniny, Tatry.
W Bieszczadach mam kolegę, a zresztą pochodzę z Jasła, więc w SP i liceum były wędrówki po Bieszczadach i Beskidzie...
Potem - już z mężem na wakacje jeździliśmy w Tatry Słowackie - Wysokie i Zachodnie bez porównania z naszymi tłumnymi szlakami. Może w tym roku z maluchami się uda np. do Doliny Koprowej...
Mała Fatra, Słowacki Raj i Kras, potem miały być
Ania z Gabrysią (2006) i Mateuszkiem (2003)
WOW..... aż mnie ciarki z radości przeszły jak przeczytałam ten wątek.
Wiedziałam, wiedziałam, że znajdę tu swoje klimaty !!!.
Zatem meldujemy się i my, tj. ja . Skpb Warszawa, nr blachy 621. W piątym miesiącu ciąży zaliczałam bieg po blachę o północy na Jurze. I już się nie mogę doczekać, jak za miesiąc i trochę pojedziemy na rajd naszego koła w Niski.
Doominikaa, muszę na Waszą bazę wpaść koniecznie. Jak ja Wam w Łodzi Yapy zazdraszczam okrutnie.......
I zapraszam na rajd http://skpb.waw.pl/bn08/ ześrodkowanie pod Lackową w Bielicznej.
Hej w góry, w góry, w góry .......
jam rodowita góralka, ale w żadnym klubie nie jestem...Oblatane mam całe Tatry poza kilkoma szczytami, Gorce, Pieniny, troche Beskidów, Bieszczady (po części na rowerach) i Fogarasze w Rumuni. Kocham góry i nie moge sie doczekać aż troche ładniej sie zrobi i będzie można z dzieckiem iść.
M 2007 K 2011 A 2014
Mniam, mniam, zazdroszczę bardzo tych Fogaraszy....... i gór za oknem.....Zamieszczone przez Lela
PS. W klubie ( albo kole) jest o tyle łatwiej, że wspólnie można zorganizować jakąś większą imprezkę górską, np. rajd albo koncert śpiewanek o górach.
A ja z gór nieco niższych Świętokrzyskich
Hania, 05.11.2007 r. i Ula, 08.07.2011 r.
łooooooooooooooooooooooo matko, to i tu jestescie .
my z miskiem jak bajbardziej "górowi": on byly "skg" -owiec (warszawa), ja - niemilosiernie zwiazana z beskidem niskim. jak co roku nie pojedziemy do blechanrki kolo wysowej, to jestesmy chorzy, czasem nawet 2 razy w roku.
ulubiona knajpa - goscinna chata z lemkowska kuchnia w wysowej.
to zdjecie z jesiennego wyjazdu z zeszlego roku (6 tyg. przed porodem) - huta wysowska.
==========================
malgosiak - mama NIKI (listopad 2002) i
TuÂśki (listopad 2007)
Moje ukochane to też Niski, a w nim Nowica, wieś do której sporo mieszczuchów się przeniosło
tez bym z chęcia tam osiadła
Ola mama Nawojki'06 Mieszka'00 Matiego'97 Jaśminy'93 Emanuela'91
"Małe kocha bo potrzebuje Duże potrzebuje bo kocha"
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
Reprezentant firmy Girasol® w Polsce
Exclusive Girasol chusty
handmade by Ola torby etc.
ED
Bieszczady, Bieszczady i jeszcze raz Bieszczady... szkoda że mam aż TAK daleko.
ja już nie mieszkam w górach, ale pochodzę Masyw Śnieżnika i okolice, chlip, chlip...
no własnie Nowica...
Jeszcze parę ładnych lat temu to prawdziwa dzicz była, teraz trochę mieszczuchów... ale i tak moje ulubione miejsce na ziemi
Pinaska - co roku na Yapę przyjeżdża całkiem sympatyczna ekipa z Twojego koła, popytaj Baranka, albo Zosię, możesz im powiedzieć, ze to ja cię namawiam
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
Ja już też ie mieszkam ale pochodze z Kotliny Kłodzkiej, Park Narodowy Gór Stołowych -Kudowianka jednym słowem
A marzy mi sie wyjazd w Bieszczady, niech tylko kurczaki podrosna i remonty sie skoncza
Szalone dzieci mam