Eh, to se na vrati! Fajnie, że w ogóle Metysówka była i mogłam przeżywać tam fantastyczne chwile
A co do muzeum - coś na to wygląda, bo zamknięte było, a turystów wielu. Jakby miała dalej być chatką, to chyba by otworzyli, nie?
Zaisa, a Jaworki i Durbaszka to też trochę "moje" miejsce - z harcerskich przygód. Zimowiska wśród śniegu, jak jeszcze prądu nie mieli, he,he.