Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 45

Wątek: Chusta siĂŞ nie przydała w gĂłrach

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie Chusta się nie przydała w górach

    Wziełam kółkowa,długa wiązankę i jeden dzień tylko się przydały.Fakt,że Bartek już od dłuższego czasu niechętnie wytrzymuje w chuście.Pierwszego dnia wspiełam się w chuście pod stok (maz z synkiem zjeżdzali).Słońce koło 20 stopni i ja mokra Bartek w samym body w specjalnej kurtce ,więc wyjęcie odpadało.Do tego nie miałam co robic z rzeczami,a torba ciężkawa sie zrobiła.W sumie 3 godziny lekkiej męczarni.On mokry,ja tez..ja zdenerwowana ,jemu tez się udzieliło.Następnego dnia juz z wózkiem i to było to.Jak marudził wyciagałam na chwilę ciepło ubranego.W wózku spał wtedy ja miałam czas dla siebie,bo w chuście nawet jak zaśnie nie moge usiąść nawet na chwilkę.Cały badziew typu torby na dole w koszyku.Z chust nie zamierzam rezygnować,ale na tym pierwszym wyjeździe zupełna porażka

  2. #2
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    567

    Domyślnie

    Ojoj, a my planujemy w maju w Beskid Niski na rajd się wybrać. Głównie po dolinkach, ale i tak tylko z chusta, bo spacerówki nie posiadamy.
    Hmmmm..... trza to jeszcze przemyśleć.

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    pinaska,ale ja myślę,że jak będziesz chodziła to bardzo sie przyda...szczególnie latem właśnie.Teraz taka dziwna pogoda była,że słońce jak nad morzem w dobre upalne lato,a jednak chłodno.I ani sie rozebrać,ani za ciepło ubrać.Do tego stałam jak kołek,bo zrobiło sie takie śliskie błoto,że bałam sie wywrotki.Latem spacerki po górach,czy nad morzem tylko z chustaDD

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    nam chusta w gorach baaardzo sie przydala, ale:
    po pierwsze primo: hania miala wtedy 8 miesiecy
    po drugie: bylo lato
    po trzecie: wiecej dzieci na stanie nie mamy
    bylo fajnie: ja hanie w chuscie, tatus manele w plecak
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  5. #5
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    martu no to szkoda że się chusty nie przydały, ale mam nadzieję że cały wyjazd pozytywnym wypoczynkiem był
    pinaska my w maju roku zeszłego z 8-miesięcznym Grochem po Bieszczadach wojaże uprawialiśmy i było suuuuper Gdyby nie chusta to na pewno takich okoliczności przyrody byśmy nie ujrzeli A jak dzieć chciał wyjść i liście powąchać (bo mocno raczkujący był wtedy) to chusta jako dywanik służyła, potem jako kocyk piknikowy... Ja mam baaardzo pozytywne wspomnienia z wyjazdu z chustą

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    wyjazd fajny.Starszy zjeżdzal juz z samego szczytu Kotelnicy,a nauczył sie na tym wyjeździe.hahah fakt chusta tez była idealnym kocykiem w pokoju i jednocześnie prześcieradełkiem i jako wyłożenie fotelika samochodowego

  7. #7
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    567

    Domyślnie

    Dzięki za wasze opinie dziewczyny, bo już chciałam na forum wózkowe wchodzić
    Też sobie myślę, że pogoda piękna w maju nastroi Krzyśka pozytywnie do chusty, choć on i tak długo w chuście wytrzymuje.
    Ach pooglądamy sobie te cerkwie przecudne......

    Jakby co, zapraszam na : skpb.waw.pl. I muszę tam rewolucję chustową wśród przewodniczek przeprowadzić

  8. #8
    Chustofanka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Laupheim
    Posty
    264

    Domyślnie

    latem bylismy tez w gorach. nosilismy nrona w nosidle, takim gorskim same nosidlo dosyc ciezke, do tego dziecko. ale dalismy rade.

  9. #9
    Chusteryczka Awatar polaquinha
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Łodź
    Posty
    2,478

    Domyślnie

    to wszystko od pogody zależy. No i od wieku dziecia. Mój Manuel co już prawie 2 latka mu lecą chce na wlasnych nózkach. Wiec z taka pogodą jak teraz musze miec ze soba dodatkowa warstwe ubrania dla niego i dla mnie-dlatego dobry pomysl z ta przestronna torba od MT Tulikowego.

    Natomiast w zeszlym roku we wrzesniu bylismy na wakacjach 3 tygodnie w Portugalii. Przed wyjazdem kupilam na szybko (spory blad) jedynego MT jaki byl na allegro. Nie nosilam w nim ani razu na wyjeździe. Ze wzg na potworne upaly -prawie 40 stopni KAZDEGO dnia. Masakra!
    Poza tym tam gdzie mieszka nasza rodzina -w miasteczku nie jest plasko tylko strome uliczki. Efekt byl taki, ze w ciagu dnia jezeli juz to zabieralismy malego w wozku. Na szczescie jest rozkladany na plasko. Do tego na tym wyjeździe wyrosly mu na raz 3 zeby i byl potwornie rozdrażniony. Majtek sie nie przydal dlatego ciesze sie, ze mielismy wozek. W tym roku jednak juz wozka ze soba nie zabiore tylko MT i poda. Bo wiem,ze wiekszosc czasu bedzie chcial pomykac na wlasnych nogach i tak.

    Konkluzja dla mnie-lepiej sie zabezpieczyc na rozne ewentualnosci i zwracac uwage na wlasne mozliwosci...




    "Najwspanialszym prezentem, ktorym mozesz obdarowac druga osobe,
    jest podarunek w postaci twojego oczekiwania sukcesu tej osoby"

    Abraham "Prawo Przyciagania"

  10. #10
    Chustopróchno Awatar Budzik
    Dołączył
    Jan 2008
    Posty
    13,478

    Domyślnie

    No tak, potrafię to sobie wyobrazić, bo co innego stać 3 godziny z tobołami i nie móc dziecka wyjąć i pozwolić mu "rozprostować kosteczki" a co innego spacerować przy pięknej pogodzie, kiedy maluch jest kołysany naszymi krokami, i mozna go wyjąć i położyć na "kocyku" chustowym na trawce Oby do lata, albo przynajmniej do wiosny, ech

  11. #11
    Chusteryczka Awatar buns
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Tarnowskie GĂłry
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    My byliśmy z Agą w górach jak miała 5,5 miesiąca, mieliśmy długą wiązaną, wózka nie. Było super, dużo pochodziliśmy, Aga spała w chuście, nosiliśmy w 2x, albo ja albo Marek. No i karmienia w chuście, pod chustą etc...zaliczyliśmy. Było lato. Teraz na wyjazd do Chorwacji bierzemy chusty, ale jedziemy z rodzicami, więc też specjalnie parasolkę kupiliśmy (waży tylko5 kg). I będziemy mama nadzieję i z wózka i chust korzystać...Jeśli Aga będzie chciała, bo ona chodzi, chodzi, chodzi
    Ania, mama Agusi (19.02.2007) aka dr buns

  12. #12
    Chustomanka
    Dołączył
    Aug 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    1,368

    Domyślnie

    nam sie chusta w górach bardzo przydała!!!!!tylko ( tu ukłon w stronę Vegi) miałam odpowiednie abrania dla Bronka i siebie do chusty i nie było problemów z wyjmowaniem małego

  13. #13
    Chusteryczka Awatar doominikaa
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    2,449

    Domyślnie

    Pinasaka - to jesteśmy dwie
    ja w łódzkim kole robię rewolucję
    A skoro jesteś z wawy - to może się widziałyśmy na Waszym 50-leciu - byliśmy z małżem i młodą w brzuchu na koncercie Domu o zielonych progach na politechnice - intrygujące miejsce na koncert...
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
    Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
    No chustopróchno po prostu.



  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa-Wola
    Posty
    567

    Domyślnie

    Hej Doominikaa
    W auli Politechniki zawsze są te koncerty, Dom, Werhowyna i co tam jeszcze w klimacie .
    Nietety nie widziałam Cię .
    No, ale wszystko jest do nadrobienia.

  15. #15
    Chustofanka
    Dołączył
    Sep 2007
    Miejscowość
    Warszawa Zacisze
    Posty
    194

    Domyślnie

    Nam również chusta się bardzo przydała - wlaśnie wróciliśmy z nart. MArta z Tatą zjeżdżali, a ja z Małgosią w chuście i w kurtce od Vegi spacerowałyśmy w górę i w dół stoku obserwując wszystko dookoła. Bez problemu odbywało się karmienie pod kurteczką, potem drzemka i znowu obserwacje. Współczułam rodzicom, którzy walczyli z wózkami brnąc w śniegu. Ja się czułam lecitko jak motylek (wszystkie rzeczy, a było tego niemało ) miałam w plecaku na plecach.

    Chustę błogosławiłam także w restauracjach. Malgośka była spętana i zajęta obsmarowywaniem siebie, mnie i chusty bułką, a my mogliśmy spokojnie jeść.

    Chusty górą w górach!!!


  16. #16
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    kad bardzo się cieszę że wyjazd udany i że u Was chusty górą!!!!

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  17. #17
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    no widzicie każdy ma inne doświadczenia.Ja tez w kurtce specjalnej i sie topiliśmy z upału.Bartek je mleko z butelki,wiec nie karmię w chuście.Chodzenie w góre i dół odpadało,bo samochodów jak na Marszałkowskiej,a do tego wtedy bym sie chyba utopiła w pocie (moja wina brak kondycji+nadwaga+w słoncu ze 20 stopni).Sniegu niet tylko błoto,a własciwie mega glina po kostki.Podczas przerwy w jeździe chłopaków w knajpie nie było szans na chustę.Bartek ma teraz okres skakania przez cały dzień i jak nie śpi trzeba go trzymac pod pachami i skacze ,inaczej jest płacz.Zreszta przeciez nie chodzi mi o to,zeby zniechecac tylko opisałam swoje wrazenia

  18. #18
    Chustonoszka Awatar filandre
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    137

    Domyślnie

    Ja dołączam do tych zachwyconych chustą w górach. Lenka ma 5 miesięcy i nasz pierwszy wypad w górki zaliczony Dzięki chuście oczywiście![/img]
    Kubek 25.10.2001, Lenka 25.09.2007

    http://www.bystrzaki.pl, zabawki edukacyjne, chusty Babylonia, Lennylamb, Nati

    http://igorwalczyooddech.synek.pl

    Doradca Laktacyjny CNOL
    Akredytowany Doradca Akademii Noszenia
    Instruktor Masażu Shantala

  19. #19
    Chusteryczka Awatar mayetschka
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Olsztyn
    Posty
    2,199

    Domyślnie

    martu zgadzam sie z Tobą w każdym calu, jak z tym, że każde dziecko jest inne i nie ma jednej recepty na jego wychowanie
    Przecież na kolejny wyjazd też zabierzesz chustę, prawda?
    A Bartek jako skoczek musi pięknie wyglądać

    Doradca noszenia- kurs średniozaawansowany Die Trageschule® Drezden

  20. #20
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    PiastĂłw k/Wawy
    Posty
    710

    Domyślnie

    jasneSpecjalnie nawet mamy pięknego supermenowego miętka od Wroby,żeby M też nosił na wakacjach.Bartek tak skacze,że każdy wysiada po 5 minutach.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •