Strona 13 z 18 PierwszyPierwszy ... 356789101112131415161718 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 241 do 260 z 357

Wątek: Macie wózki?

  1. #241
    Chustomanka Awatar kundzia
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Bydgoszcz/Fordon/docelowo Maksymilianowo :)
    Posty
    810

    Domyślnie

    a my na zmianę wózek z chustą.

    chusta jest na terenowe spacery np. u teściów gdy hasamy po lesie i nad jeziorem, wyjścia gdy muszę się sporo przemieszczać np. jechać autobusem, załatwić coś na uczelni, gdy muszę być mobilna. do marketu czy centrum handlowego chusta też jest ok, pod warunkiem, że nie planuję kupować ciuchów.

    ale na dłuuugi spacer po parku czy wyjście po zakupy to tylko wózek. / tym bardziej teraz gdy mam do noszenia 11 kg.

    tak sobie ostatnio pomyślałam, że w chuście na mieście to jestem jak taki yamakasi nie straszne mi żadne przeszkody architektoniczne może zapoczątkujemy chustowy le parkour ?
    Ania, mama Gabrysia (11.08.2010)

  2. #242
    Chustofanka Awatar zawsze_zielona
    Dołączył
    Oct 2010
    Miejscowość
    Dania
    Posty
    352

    Domyślnie

    Jak na razie tylko chusta. Mamy wozek, mountain buggy razem z gondolka, ale po tym, jak dwa razy zdarzylo mi sie pchac pusty wozek a dziecie w chuscie, to zrezygnowalam. Mam nadzieje, ze Celine polubi spacerowke (ale i chusty bedzie lubic ofkors), bo na dluzsze wycieczki bedzie ciezko tylko w chuscie.
    Sylwia, mama Celinki


  3. #243
    Chustofanka Awatar mama lucki
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    gdańsk
    Posty
    301

    Domyślnie

    My nadal bez wózka. czekam aż młoda wyrośnie z fotelika. I sprzedajemy.

  4. #244
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    Karczew
    Posty
    4

    Domyślnie

    Ja wózek jak najbardziej posiadam. Ale ponieważ jestem z małej miejscowości drogi i chodniki pozostawiają dużo do życzenia. Dlatego tez zainteresowałam się chustami bo Młodą na spacerach nie raz już wytrzęsło na wybojach co wybudzało ją ze snu i potem pchałam pusty wózek a Młoda lądowała na rękach
    Mam nadzieję że pomysł z chustą u nas się sprawdzi i Młoda to polubi.

  5. #245
    Chustomanka Awatar isia77
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    921

    Domyślnie

    Mam. w pawlaczu.
    Karolina 20.11.2008; Aleksander 16.08.2011; Bartosz 21.05.2018.


  6. #246
    Chusteryczka Awatar chioma
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    UK
    Posty
    2,439

    Domyślnie

    Mam, ale rzaaaaadko uzywam. W zasadzie tylko wtedy jak wiem, ze ide gdzies np na 3h i nie dam rady tyle czasu poniesc mojego kloca. Albo jak musze isc sama na zakupy wieksze niz ser i pomidory.
    B. 2011
    S. 2012 [']
    M. 2013
    B. 2014

  7. #247
    Chustofanka Awatar gabinia
    Dołączył
    Sep 2011
    Miejscowość
    Z-G
    Posty
    191

    Domyślnie

    dobrze ze znalazłam ten wątek
    myślałam ze tylko u mnie problem z wózkiem

    ja jeszcze mam ale zamierzam go sprzedać bo graci mi pokój.... nawet z łózeczka już nie korzystamy ... ehhhh po co mi były te wydatki trzeba mi było w chustę zainwestować )
    P. 23.08.2001 O. 25.05.2003 I. 07.11.2005 B. 18.08.2011 02.12.2016

  8. #248
    Chustomanka Awatar jagienkat
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,373

    Domyślnie

    Ja wózek lubiłam, na długie spacery w parku z zupełnym maluchem nieoceniony jednak. Chodzić przez trzy godziny, kiedy Mały śpi, to średnio by mi się chciało - a tak on np. spał, a ja sobie czytałam...


  9. #249
    Wałkoguru
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Reykjavik
    Posty
    5,679

    Domyślnie

    Nasz wózek wozi kolejne dziecko - jakoś teraz o wieeeele bardziej lubię wózkowanie, niż dawno temu, kiedy miałam tylko Lenina. Wtedy zarzucałam ją na plecy, szłam na zakupy i wracałam objuczona jak wielbłąd i nie przeszkadzało mi to - a teraz kiedy pomyślę, że Krab na plecach, Lenin za rękę i jeszcze te torby ciężkie... BRRRRRR
    Starzeję się chyba?

  10. #250
    Chusteryczka Awatar macierzanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    2,436

    Domyślnie

    Dawno temu wszystkie moje wózki poszły w świat,
    tymczasem od września Mała poszła do przedszkola.
    Odbiera ją moja mama i nie jest w stanie jej przynieść do domu.
    Pożyczyłam więc starego rzęcha.
    Mała mówi o nim: mój ukochany wózeczek



  11. #251
    Chustofanka Awatar cube
    Dołączył
    Jun 2011
    Posty
    452

    Domyślnie

    Mój wózek do tej pory kurzył się w korytarzu, ale powoli się przepraszamy. Idą chłody, ja nie mam osłonki ani kurtki do noszenia, zimą ciągle wpadam w poślizg , więc myślę, że wygodniej będzie nam w wózku. Za to nosimy, sprzątamy i usypiamy w chuście w domu .

  12. #252
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    188

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Meta Zobacz posta
    Nasz wózek wozi kolejne dziecko - jakoś teraz o wieeeele bardziej lubię wózkowanie, niż dawno temu, kiedy miałam tylko Lenina. Wtedy zarzucałam ją na plecy, szłam na zakupy i wracałam objuczona jak wielbłąd i nie przeszkadzało mi to - a teraz kiedy pomyślę, że Krab na plecach, Lenin za rękę i jeszcze te torby ciężkie... BRRRRRR
    Starzeję się chyba?
    o,to to... to ja mam tak samo - mamy dzieci w podobnym wieku, jak widzę. Mam spacerówkę jeszcze po karoli, trochę niedorobiona, a teraz nika głównie w wózku jeździ bo zakupy, a to siusiu u starszaka w krzaczkach, a to przytulić trzeba bo się wywróciła... I właśnie się zastanawiam czy na zimę porządniejszego wózka nie powinnam kupić. A z karolą było ona z przodu w chuście, a z tyłu plecak z zakupami i dawało radę
    I żeby było jeszcze bardziej niechustowo to niedawno zakupiliśmy dostawkę do wózka dla starszej - i sprawdza się.
    Karolina - 16.05.2008
    Weronika - 21.01.2011

  13. #253
    Chusteryczka Awatar matysia
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Jabłonna
    Posty
    2,757

    Domyślnie

    A ja mam i to bardzo dobry Quinny buzz i stoi , używała go tylko poprzednia opiekunka.

    Maciek 1987,Marta 1989,Mateusz 1993,Michał 1995, Matylda 2005,(*)2006, Benjamin 2008, Franuś 2010,
    Nikt z nas nie jest ideałem.
    Choruje, mało mnie na forum


  14. #254
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    336

    Domyślnie

    Mam, latem używałam częściej, teraz raz w tygodniu, gdy jedziemy na duże zakupy, wtedy większość zakupów ląduję w koszu wózka/torbie.

  15. #255
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    ...a ja kupiłam taki piękny, wyszukany, wyczekany wózek, a teraz... coraz mniej go lubię... i wszystko przez Was wy CHUSTOWE CZAROWNICE!!!

  16. #256
    Chusteryczka Awatar Jóna
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Jastrzębie - Zdrój
    Posty
    1,804

    Domyślnie

    Nasz x-lander też wyszukany, wyczekany był ... i nadal czeka na lepsze dla niego czasy...
    Ciekawam czy spacerówka będzie wykorzystana bo gondola tylko przez miesiąc była.
    Choć nie przepraszam, teraz Sofi też tam ląduje. Gdy idziemy na spacer chustowy, nim założę buty i chustę Mała w wózku czeka bo tylko on na klatce schodowej, więc tak korzystamy z wózka codziennie przez 2 minuty

  17. #257
    Chustoguru Awatar Pat
    Dołączył
    Feb 2011
    Miejscowość
    Warszawa-Białołęka
    Posty
    7,569

    Domyślnie

    Mamy wózek. Mój mąż, gdy jest sam, używa wózka chętnie na spacerach. W Kościele też się sprawdza, bo póki Miłosz nie chodzi, nie ma z nim co zrobić w czasie godzinnej mszy, więc jest trochę na rękach, a trochę zajmujemy go w wózku. Najczęściej jednak pod koniec mszy zasypia w MT. Ja nie używałam wózka prawie w ogóle, ale ostatnio 2 razy zdarzyło mi się wziąć Małego na spacer na kółkach. W "trasie" coraz bardziej czuję jego ciężar w stawach biodrowych i nie wiem, czy nie będę używała zamiennie wózka i chust/nosideł, bo bywało, że wracałam ze spacerów poważnie obolała. Po domu Miłosz jest noszony bardzo dużo, bo tylko tak jest w stanie zasnąć.

    P.s. Nigdy nie ruszam się bez awaryjnego nosidełka.
    Ostatnio edytowane przez Pat ; 18-11-2011 o 17:51

  18. #258
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2010
    Posty
    1,044

    Domyślnie

    też mam wózek, jeździmy nim po bliźniaki do przedszkola (ubieranie ich zajmuje tyle czasu, ze w chuście/nosidle pot mi po d... leci) i po większe zakupy, do szkoły chusta lub manduca, do różnych dziwnych urzędów też sobie z wózkiem nie wyobrażam, doceniłam to ostatnio kiedy było pełno spraw do załatwienia na II piętrze bez windy...

  19. #259
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    133

    Domyślnie

    uff... ulżyło mi, bo już myślałam, że jestem za wygodna, a inne chustowe mamy to wielbłądy. my jeździmy w wózku od kiedy Lena dobiegała roku. kiedy było ciepło dość rzadko, bo było siedzenie na rowerze i to dla mnie duuużó przyjemniejsze, ale teraz bez wózka byłoby ciężko... ona z resztą go bardzo lubi... jak widzi wózio to się ogromnie cieszy, bo może zwiedzać okolice...bo oczywiście w musi się coś dziać kiedy jest w wózku. W przeciwnym razie "mama!!!" i hajda w mandukę. a do spania na spacerach po lesie to tylko wózek... mamy dwa używane..niezbyt wygodne, ale szkoda nam kasy na lepsze... może przy kolejnym.

  20. #260
    Chustonówka Awatar Kitsune
    Dołączył
    Jun 2011
    Miejscowość
    Łódź
    Posty
    31

    Domyślnie

    Mam wózek, a jakże. Czasem się jednak przydaje. Po dwóch miesiącach odkupiliśmy od sąsiadów gondolkę (mają synka starszego od Aurelci o pół roku), kiedy trzeba było wybrać się do centrum handlowego na poważne zakupy ubraniowe (dla nas, nie dla dziecia). Wygodniej było te zakupy robić i wieźć wszystko z powrotem. Jak na razie używaliśmy go dosłownie kilka razy, ale lubię wiedzieć, że w razie czego jest. Na mniejsze zakupy, na spacery, to tylko chusta. No i czasem po domu, jak malutka ma gazy albo ogólnie jest marudna. W chuście od razu śpi.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •