Strona 5 z 18 PierwszyPierwszy 1234567891011121315 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 357

Wątek: Macie wózki?

  1. #81
    Chustofanka
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Szczecin/Żary
    Posty
    493

    Domyślnie

    U nas też wózek czasami jest niezastąpiony moje spacery z Bączkiem są w chuście, ale mojego M czy dziadków już w wózku. A gdy czekają nas większe zakupy wózkiem jedziemy i my.
    Jeżeli jesteś z osób, które nie lubią kupować na zapas poczekaj, jak poczujesz potrzebę mieć wózek kupisz go bądź pożyczysz.

  2. #82
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    I my mamy wózek - spacerówkę lekką z rozkładanym na płasko oparciem i duuużym koszem na zakupy i tonę niezbędnych do szczęścia rzeczy. Jak jest upał to w chuście oboje się męczymy - małemu pot po buzi ciurkiem leci, a ja mam wrażenie, że się roztopię. U nas proporcja wózek/chusta jest mniej więcej 30/70, ale nie wyobrażam sobie, żeby wózka nie było.
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

  3. #83
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Poznań/Wronki
    Posty
    793

    Domyślnie

    Ja też potwierdzę powyższe wypowiedzi.
    Ja k Weronika była mała, nie mieliśmy jeszcze chusty, wyjeżdżałam na kilka godz do parku, ona sobie spała, a ja czytałam. Poza tym na wakacjach posłużyła jako łóżeczko. Niestety tak funkcja szybko się kończy.
    Teraz przydaje się na zakupy, których nie chce mi się nosić, no i jako bagażnik dla wszystkich niezbędników dla dziecka, których jest szczególnie dużo, gdy pogoda płata figle.
    Poza tym jeśli mój roczniak zaśnie na spacerze to wolę, gdy śpi tą godz cz dwie w wózku niż na mnie. Bo jednak już sporo waży
    Weronika (2008) Wojciech (2010) Witold (2013)

  4. #84
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Beskid Niski
    Posty
    5,289

    Domyślnie

    nie mamy.
    ja też nie lubię kupować na zapas. kiedy jeszcze byłam w ciąży stwierdziliśmy, że wózek kupimy, kiedy będzie potrzebny. jeszcze nie był. (a chusta w domu od 5. miesiąca ciąży )

    janka jest wychowana na nas, dosłownie na brzuchach i plecach . do wózka wsiadła po raz pierwszy, kiedy miała 16 m-cy, czyli kiedy babcia zaczęła zabierać ją na spacery (babcia wózek sobie pożyczyła).

    gdybyśmy mieli własny ogródek wózek przydałby się do drzemek młodej na świeżym powietrzu. jasne, że miło by było też wyjść do parku i poczytać na ławce, kiedy młoda by spała. nierealne - dlatego, że jankowe drzemki wykorzystuję na moją pracę, więc staram się, żeby spała tylko w domu.

    kiedy młoda była bardzo młoda i jedliśmy gdzieś na mieście, braliśmy fotelik samochodowy.
    duże zakupy robimy samochodem, albo wysyłam męża. na zakupy codzienne wystarcza mi zwykła płócienna torba.
    nie zabieram dużej ilości rzeczy na spacery - jeśli chodzi o jakikolwiek bagaż, zawsze jestem minimalistką
    u znajomych janka lądowała na podłodze albo na kanapie.

    janka ma 19 m-cy. póki nie nauczyła się chodzić (miała wtedy 16 m-cy), wszystkie spacery były chustowe, teraz woli własne nogi, a na spacery awaryjnie zabieram poucha lub mandukę (tzn. kiedy bardzo mi się śpieszy lub trzeba stanowczo zmienić kierunek marszu). chusty leżą i czekają na Drugiego.

    a gdy urodzi się Drugi, to... kupimy wózek, kiedy będzie potrzebny

    aha. nie bez znaczenia jest fakt, że mieszkamy na trzecim piętrze. bez windy, bez pomieszczenia na wózki na dole. raz jeden wnosiłam wózek - spacerówkę - na drugie piętro (do babci). braku wózka pogratulowałam sobie wówczas z całego serca.
    2007, 2009, 2016

  5. #85

    Domyślnie

    Mam wózek, ale zawsze jadąc wózkiem mam ze sobą chustę. Jak Jas znudzi się w wózku to hop do chusty. Dziecko zadowolone i mama zadowlona.

  6. #86
    Chustomanka Awatar vatanaya
    Dołączył
    Jun 2009
    Miejscowość
    Tricity
    Posty
    766

    Domyślnie

    my wozek mamy ale glownie dla babci i do domowych drzemek... a tak to chusty.

  7. #87
    Chustomanka Awatar Koire
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    860

    Domyślnie

    Sprzedałam wózek w piątek!!!Huraaa.

    Ciocia-opiekunka ma składaną, ale dużą dla dużego dziecka parasolkę.

    My już tylko chusta,MT, a bez samochodu. I codziennie dowożę Pole do cioci
    Gosia-mama Poli 09.09.2008 i Olafa 21.05.2012

    http://koiremoress.wordpress.com/

  8. #88
    Chustomanka
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    667

    Domyślnie

    Mam wózek, ale przez 1 rok i 1 miesiąc używałam w taki sposób:

    - pierwsze 3 miesiące - dziecko spało w wózku, tylko w nocy (od północy do rana) spało z nami. Na początku łóżeczko nam się nie mieściło w sypialni, potem po przeprowadzce stopniowo się mały przyzwyczajał do wielkiej przestrzeni. Na spacery też, ale coraz rzadziej,

    - mniej więcej od 3 miesięcy do 12 - używałam wózka raz w miesiącu. Czasem dla odmiany, czasem żeby ulubiony płaszcz włożyć czasem do sklepu (to ze starszym)

    - ostatni miesiąc - przy tych upałach ok. 30 stopni idę z wózkiem (no, może nie wychodzę jak jest aż tak gorąco, ale w te najbardziej upalne dni). Ja dziecka nie grzeję, ono mnie też nie. Przewiewniej ma...

    Korzystaliśmy ze stelaża i fotelika z wózka. Z garażu do domu mamy kawałek, czasem na zakupach. Ale to było w czasie, kiedy syn był już za ciężki na noszenie fotelika w ręce, a za mały na mandukę.

    Parę razy też poszliśmy do znajomych wieczorem, a dziecko spało w wózku.
    Ostatnio edytowane przez wanderluster ; 22-07-2009 o 22:57

  9. #89
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie

    my mieliśmy na poczatku zwykłą gondolę, kupiona na allegro za grosze. Używaliśmy jej przez wakacje intensywniej, bo w Girasolku piekłam się czasem, były wtedy upały a młody miał 3 miechy. Poza tym duużo spał w dzień i na placu zabaw On spał a ja mogłam z Jaga się bawić ale odkąd wyrósł z gondoli nie używamy wózka w ogóle raz użyliśmy parasolki na wczasach, bo oboje mieliśmy plecy spalone słońcem to młody przez 15 minut się darł i wyciągał do mnie rączki

    generalnie wózek dla mnie za duzy i jeszcze mam to pchać przed sobą? o nie!! wolimy chusty

  10. #90
    Chustomanka Awatar larwunia
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Poznań
    Posty
    675

    Domyślnie

    Ja dosyć często używałam wózka spacerów do parku. Do tej pory było fajnie, bo młody zazwyczaj w wózku automatycznie zasypiał, a ja mogłam posiedzieć na ławeczce, poczytać lub poopalać się. No, ale ostatnio coś się małemu odwidziało i za każdym razem kiedy muszę nieść płaczące na całą ulicę dziecko i pchać jednocześnie pusty wózek, żaluję, że jednak nie zostawiliśmy tego żelastwa w domu Zakupy, wypady do miasta i jakikolwiek kontakt z komunikacją miejską to tylko chusta. Do tej pory nie wyobrażam sobie jak zaaldować wielką gondolę do tramwaju. Poza tym, żeby wywlec wózek z wózkarni, ładuję małego do kółkowej. Myślę, że będziemy używać wózka coraz mniej, no ale musi być, bo babcie dosyć często zabierają młodego na spacerki.
    Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13

  11. #91
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    mam, kupiłam w ciąży, jak nie wiedziałam o chustach. jak sie dowiedziałam o chustach, gdy mały miał 2,5 miesiąc, wózek poszedł w kąt i stoi tam do dziś

  12. #92
    Chustomanka Awatar Koire
    Dołączył
    Apr 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    860

    Domyślnie

    Sprzedaj!!!
    Gosia-mama Poli 09.09.2008 i Olafa 21.05.2012

    http://koiremoress.wordpress.com/

  13. #93
    Chustoholiczka Awatar agaja
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    3,807

    Domyślnie

    Hmmm, mąz nie bardzo chce, bo mowi, ze dla dziadka przy drugim dziecku sie przyda na spacery

  14. #94
    Chusteryczka Awatar dorulka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Mazury (Mrągowo)
    Posty
    2,335

    Domyślnie

    Mam. Nawet dwa Jeden stoi nieuzywany od czasu buntu gondolkowego w wieku 3 miesiecy i czeka, az Mysza dorośnie do spacerówki. Kupiony po zgębianiu rynku wózkowego, a i tak okazał nie niewypalem (Quinny Speedy), moze go sprzedam?
    Drugi, totalnie tymczasowy, kupiony za 150 zeta, sluzy nam juz drugi miesiac. Rozkładane na plasko oparcie, przekładana rączka, nawet badziewny dizajn mi nie przeszkadza, hehe

    Pomimo milosci do chustowania brakowaloby mi wozka. Chyba
    Michalina 03.02.2009.

    Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
    Jam nieudacznik grafoman i śmieć
    Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
    I załatwiasz te sprawę jak pies

  15. #95
    Chustoholiczka Awatar marza
    Dołączył
    May 2008
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    3,303

    Domyślnie

    Mamy
    Spacerówka przydaje się na dłuzsze spacery i do zasypiania w ciągu dnia

    Przez całą jesień i zime wózek stał w kącie.Łatwiej było na spacer wyjsc w chuście
    Marzena,mama Neli(X'2004) i Poli(VII'2008)
    Doradczyni po kursie średniozaawansowanym Die Trageschule ®

    Zielona Mama.pl chusty, nosidła ergonomiczne, pieluszki wielorazowe. To także wypożyczalnia chust i nosideł oraz nauka wiązania chust we Wrocławiu. Zapraszamy do sklepu stacjonarnego! Wrocław ul. Czarnieckiego 29A/AB

    Chusty tkane Little Frog

  16. #96
    Chustomanka
    Dołączył
    Oct 2008
    Miejscowość
    Piaseczno
    Posty
    940

    Domyślnie

    My mamy - quinny speedy po starszaku, w postaci gondoli był użyty dla Zosi ze 2 razy. Jako spacerówka - troszkę częściej - opiekunka wozi, na plac zabaw jako "baza" z dobytkiem, na zakupy.
    Jakiś czas temu przejechaliśmy sobie w garażu parasolkę maclarena i od tamtej pory nic z nią nie zrobiliśmy Chusty i manduca rulez!
    Aga,

    mama Zosi (14.01.2008), Adasia (13.12.2005 - 34 tc, 1180 g) i Lili (18.01.2012)

  17. #97
    Chustoholiczka Awatar Lotna
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Ballycanew, IRL
    Posty
    3,773

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dorulka Zobacz posta
    Mam. Nawet dwa Jeden stoi nieuzywany od czasu buntu gondolkowego w wieku 3 miesiecy i czeka, az Mysza dorośnie do spacerówki. Kupiony po zgębianiu rynku wózkowego, a i tak okazał nie niewypalem (Quinny Speedy), moze go sprzedam?
    Drugi, totalnie tymczasowy, kupiony za 150 zeta, sluzy nam juz drugi miesiac. Rozkładane na plasko oparcie, przekładana rączka, nawet badziewny dizajn mi nie przeszkadza, hehe

    Pomimo milosci do chustowania brakowaloby mi wozka. Chyba
    A czemu Speedy niewypałem? Kocham go miłością wielką.
    Anto 25.08.2008
    Zosia 24.10.2011
    Fasolka Listopad 2019

  18. #98
    Chustonówka
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Rzym
    Posty
    7

    Domyślnie Dzieki

    Dziewczyny! Jestesmcie niesamowite! Dzieki Wam ogromne za tak ciekawe, wyczerpujace i liczne odpowiedzi.
    U mnie problem sam sie rozwiazal, bo dostalismy w spadku po kuzynce nie tylko wozek,ale i fotelik, przebierak, wanienke,a jak mala bedzie za duzo na kosz to dostaniemy jeszcze lozko.
    Tak wiec i my bedziemy sobie mogli wybierac w zaleznosci od sytuacji czego uzywac. Wczoraj doszla chusta - do narodzin ejszcze 2 miesiace,ale juz zaczynam cwiczenia w motaniu, bo mi sie to okropnie skomplikowane wydaje - taaaaka dluga i jak tu przerzucic to sobie przez plecy nie zamiatajac przy okazji calej podlogi?!?

  19. #99
    Chusteryczka Awatar dorulka
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Mazury (Mrągowo)
    Posty
    2,335

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Lotna Zobacz posta
    A czemu Speedy niewypałem? Kocham go miłością wielką.
    Gondolka rewelacja, ale spacerówka mnie rozczarowała Siedzisko nie rozkłada sie na plasko, co u mojej niesiedzącej jeszcze Myszy sie nie sprawdza, rączka w jedna strone tylko, brak pałaka. Jakies duze siedzisko, młoda lata po calym, potrzebna wkładka redukcyjna...

    Wiedzialam o tym wszytskim przed zakupem, jednak dopiero "w praniu" wychodzi, co by sie przydało.

    Wozek lekki, cudnie zwrotny, ale cos mi nei pasi

    A ty kiedy przesadziłas dziecko do spacerowki?
    Michalina 03.02.2009.

    Bywasz piekącym jadem trollów / Na internetowym forum /Vivat Polonia frustrata! Vivat Dąs Psychopata!
    Jam nieudacznik grafoman i śmieć
    Tylko ty możesz być bogiem - na wszystkich podnosisz nogę
    I załatwiasz te sprawę jak pies

  20. #100
    Chustoholiczka Awatar Lotna
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    Ballycanew, IRL
    Posty
    3,773

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dorulka Zobacz posta
    Gondolka rewelacja, ale spacerówka mnie rozczarowała Siedzisko nie rozkłada sie na plasko, co u mojej niesiedzącej jeszcze Myszy sie nie sprawdza, rączka w jedna strone tylko, brak pałaka. Jakies duze siedzisko, młoda lata po calym, potrzebna wkładka redukcyjna...

    Wiedzialam o tym wszytskim przed zakupem, jednak dopiero "w praniu" wychodzi, co by sie przydało.

    Wozek lekki, cudnie zwrotny, ale cos mi nei pasi

    A ty kiedy przesadziłas dziecko do spacerowki?
    Coś ok 6 miesiąca. Ale powiem Ci tak, też trochę wkurzałam się że nie rozkłada się na płasko ale w wózku nie jeździłam nigdy ponad 2 h, w gorszej pozycji dziecko jest w foteliku samochodowym.
    Pałąk sobie dokupiłam Dla starszego dziecka nie ma on już takiego znaczenia, a potem zaletą braku pałąka jest to że chodzące dziecko może samo wsiąść do wózka
    Wkładka redukcyjna może i potrzebna w Twoim wypadku,ale weź pod uwagę że za rok,ta wielkość spacerówki będzie dużym plusem
    Mam również Maclarena i go nie używam,Antkowi w nim nie wygodnie, a w Speedym ma dużo miejsca, nóżki nie wiszą
    Anto 25.08.2008
    Zosia 24.10.2011
    Fasolka Listopad 2019

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •