Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 60

Wątek: pranie pula na 90??

  1. #21
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    156

    Domyślnie

    Rzeczywiście, nie pomyślałam o polarkuChociaż ja chyba mam dużą wiarę w odkażacze i 60 stopni;D

  2. #22
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    Ja nie twierdzę, że z PULem musi się coś stać, gdy jest prany w wys. temp. Gdy robiłam swój, dopytywałam się o wytrzymałość laminacji i ta, którą mam prana w 90 stopniach po bodajże 500 takich praniach zaczęła się niszczyć - więc sporadyczne gotowanie dobrego pulu nie powinno mu zaszkodzić, ale, jak pisałam, nie polecam, bo trzeba też wziąść pod uwagę inne materiały użyte do uszycia pieluszki - gumki, mikropolar, bambus, welur itp...
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

  3. #23
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sylviontko Zobacz posta
    Ja nie twierdzę, że z PULem musi się coś stać, gdy jest prany w wys. temp. Gdy robiłam swój, dopytywałam się o wytrzymałość laminacji i ta, którą mam prana w 90 stopniach po bodajże 500 takich praniach zaczęła się niszczyć - więc sporadyczne gotowanie dobrego pulu nie powinno mu zaszkodzić, ale, jak pisałam, nie polecam, bo trzeba też wziąść pod uwagę inne materiały użyte do uszycia pieluszki - gumki, mikropolar, bambus, welur itp...
    ja rozumiem, że gumki i reszta mogą się zniszczyć
    ale jak pisałam, wolę mieć czyste pieluszki niż ładne - to znaczy mniej więcej tyle, że jeśli pieluszka się popsuje/rozpadnie, to po prostu wymienię ją na inną, ryzyko zniszczenia materiału jest zawsze

    u mnie pieluszki nie są do ozdoby, tylko do używania, więc nie obchodzę się z nimi jakoś specjalnie delikatnie

    a jeszcze zapomniałam dodać wcześniej - zawsze piorę w 60 stopniach z dodatkiem bioD, piorę tylko pieluszki, bez ubranek, nie mam pełnej pralki, a pomimo to uważam, że od czasu do czasu pieluszki potrzebują innej pielęgnacji

  4. #24
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    )
    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    ja rozumiem, że gumki i reszta mogą się zniszczyć
    ale jak pisałam, wolę mieć czyste pieluszki niż ładne - to znaczy mniej więcej tyle, że jeśli pieluszka się popsuje/rozpadnie, to po prostu wymienię ją na inną, ryzyko zniszczenia materiału jest zawsze

    u mnie pieluszki nie są do ozdoby, tylko do używania, więc nie obchodzę się z nimi jakoś specjalnie delikatnie

    a jeszcze zapomniałam dodać wcześniej - zawsze piorę w 60 stopniach z dodatkiem bioD, piorę tylko pieluszki, bez ubranek, nie mam pełnej pralki, a pomimo to uważam, że od czasu do czasu pieluszki potrzebują innej pielęgnacji
    Mam podobne podejście - pieluszki u mnie nie są do ozdoby, tylko do łapania tego i owego

    Wracając do prania - kiedyś uważałam, że pranie w kulach będzie wystarczające, uważałam tak do czasu aż pieluchy były szaro-bure, zaczęłam prać w 60 st i odzyskały blask, czasami, ale bardzo rzadko , piorę PUL w 70 st, razem z innymi pieluszkami .

    Ja patrzę też z innego punktu - pod kątem ewentualnych reklamacji , które mogą do mnie trafić
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

  5. #25
    Chusteryczka Awatar melodi
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,038

    Domyślnie

    My bardzo rzadko robimy pranie na 90 stopni, ale jeszcze nic się pieluchom nie stało
    '12 Norbi 86 > 66 kg !!!

    'Masz w sobie coś, co możesz pokazać tylko wybranym.'

  6. #26
    Chustofanka Awatar p0k
    Dołączył
    Jun 2013
    Miejscowość
    Podhale
    Posty
    158

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tintirinka Zobacz posta
    Nie po jednym, po kilku.
    A chinki mam Bobolider, star coś tam, od mamymarii i to chyba też pul chiński, ale nie jestem pewna. I jej pul ok, ale środek bambusowy nie dał rady i zszedł- została sama taka jakby siateczka.
    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    ja jakieś chinki (minkee) z bambusem od środka też prałam kilka razy w 90 i były ok, to pewnie zależy jaka partia się trafi
    Ja mam same kieszonki i zastanawiałam się nad jakimś generalnym uporządkowaniem, ale po oczytaniu się w temacie zostanę przy max 60 stopniach i środku odkażająm. Mam jeszcze pytanie przy tej okazji, czy olejek herbaciany/lawendowy stosuje się zamiennie z dodatkiem typu bio-D czy też ten drugi ma silniejsze działanie, czytaj olejek nie wystarczy? A i jeszcze przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wyprasować od środka (od strony polarku) te kieszonki wszystkie w celach odkażających (wysoka temperatura) - co o tym myślicie? Wiem, że się raczej nie prasuje, zmniejsza to chłonność? no ale polarek nie ma chłonąć, więc chyba "why not?")

    A i jeszcze co do tej maksymalnej dezynfekcji, której służy gotowanie - czy to chodzi tylko o sprawy kupkowe i sikowe, czy też w ogóle życie sterylne?

  7. #27
    Chustomanka Awatar Jago
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    656

    Domyślnie

    Ja raczej nie piorę PULa w więcej niż 60 st. Wielkie czysczenie i odkażanie wygląda tak, że wszystko moczę przez noc w nappy fresh i potem płuczę w pralce, tzn nastawiam na szybkie pranie w 30stopniach, a potem dzielę na dwie części - pule idą na 60 stopni a wklady, formowanki, tetra ida na 90. Raz jedyny pieluchy zbyt długo czekały na pranie i zasmierdly mocniej, to wtedy włozylam wszystko, co miałam do pralki i puściłam odruchowo na 90... Ale mialam stres ajednak, że wyjmę PUL z dziurami - na szczęście nic im się nie stało, ale wolę nie praktykować regularnie takich zabiegów... Pocieszające, że mówicie, że nawet przy częstszym nastawianiu na 95 nic im się nie dzieje.

  8. #28
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez p0k Zobacz posta
    Ja mam same kieszonki i zastanawiałam się nad jakimś generalnym uporządkowaniem, ale po oczytaniu się w temacie zostanę przy max 60 stopniach i środku odkażająm. Mam jeszcze pytanie przy tej okazji, czy olejek herbaciany/lawendowy stosuje się zamiennie z dodatkiem typu bio-D czy też ten drugi ma silniejsze działanie, czytaj olejek nie wystarczy? A i jeszcze przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wyprasować od środka (od strony polarku) te kieszonki wszystkie w celach odkażających (wysoka temperatura) - co o tym myślicie? Wiem, że się raczej nie prasuje, zmniejsza to chłonność? no ale polarek nie ma chłonąć, więc chyba "why not?")

    A i jeszcze co do tej maksymalnej dezynfekcji, której służy gotowanie - czy to chodzi tylko o sprawy kupkowe i sikowe, czy też w ogóle życie sterylne?
    boisz się prać pule w 90 stopniach a nie boich się prasować kieszonek? wiem, że mają polar od środka, ale przecież żelazko ma wysoką temperaturę prasowania, jak będziesz prasować polar to i pul to odczuje - ja nie polecam

  9. #29
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    ja też nie polecam prasować kieszonek
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

  10. #30
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    czyli podsumowując, raz na czas mozna pule wyprac w 90 stopniach, tak? bo ja jeszcze sie nie odwazyłam , w 60 pare razy prałam, nic sie nie stało

  11. #31
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kate18 Zobacz posta
    czyli podsumowując, raz na czas mozna pule wyprac w 90 stopniach, tak? bo ja jeszcze sie nie odwazyłam , w 60 pare razy prałam, nic sie nie stało
    ja normalnie piorę w 60, średnio raz na miesiąc w 90
    i nie wyobrażam sobie, że można pieluchy prać w 40 i że one są czyste, ale wiem, że sporo ludzi tak pierze i im to wystarcza

  12. #32
    Chustomanka Awatar Gundi
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    597

    Domyślnie

    Też w 60 piorę regularnie. kiedyś prałam w 40 stopniach, ale wydawało mi się to za mało jak dla pieluch.
    Na 90 bym się bała, bo gdyby się zniszczyły nie uzupełniłabym braku zbyt szybko.
    2009 2012

  13. #33
    Chustofanka
    Dołączył
    Dec 2012
    Posty
    164

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    ja normalnie piorę w 60, średnio raz na miesiąc w 90
    i nie wyobrażam sobie, że można pieluchy prać w 40 i że one są czyste, ale wiem, że sporo ludzi tak pierze i im to wystarcza
    w wiekszosci pieluch na metce pisze, zeby prac w 40 stopnich, dlatego tak prałam, w 60 od czasu do czasu zaryzykowałam, ja mam prawie same kieszonki

  14. #34
    Chustoguru Awatar ala
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    tu i tam
    Posty
    6,711

    Domyślnie

    prałam co najmniej kilkanaście razy pula na 95, nic sie nie stalo
    DOULA

    najczęściej zaglądam z telefonu, więc proszę o cierpliwość w odpisywaniu

  15. #35
    Chustoguru Awatar yanettee
    Dołączył
    Oct 2009
    Posty
    8,342

    Domyślnie

    ja również prałam pulowe otulacze w 90 stopniach i nic im nie jest
    Mama Kubusia i Basi

  16. #36
    Szukajguru
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Sopot/Gdańsk
    Posty
    7,472

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kate18 Zobacz posta
    w wiekszosci pieluch na metce pisze, zeby prac w 40 stopnich, dlatego tak prałam, w 60 od czasu do czasu zaryzykowałam, ja mam prawie same kieszonki
    wiem,że tak piszą na metkach
    ja też miałam większość kieszonek, nawet bambus prałam w 60 i działa

  17. #37
    Chustomanka Awatar sylviontko
    Dołączył
    Jun 2010
    Posty
    1,171

    Domyślnie

    Widzicie, gdyby do mnie trafiła reklamacja, że pul się rozwarstwił, stawiałabym na złe traktowanie, złe pranie i nie uznałabym, aczkolwiek pul, który zrobiłam, jest wytrzymały na wysokie temperatury, ale kto wie, czego jeszcze używacie do prania, czyszczenia - kwaski , wybielacze itp.

    Jak pisałam, są różne sposoby naklejania tej mambrany i niektóre nie wytrzymują wysokich temperatur. Więc zalecałabym stosowanie się do zaleceń na metce .
    kurczak 16.03.2010
    kurczaczek 8.05.2011

    www.kokosi.pl - sklep z pieluszkami , podpaskami i akcesoriami dla mam i dzieci.
    _
    BLOG**PIELUSZKI_KoKoSi**
    Facebook

  18. #38
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kate18 Zobacz posta
    czyli podsumowując, raz na czas mozna pule wyprac w 90 stopniach, tak? bo ja jeszcze sie nie odwazyłam , w 60 pare razy prałam, nic sie nie stało
    raz możesz na jakiś czas natomiast będziesz mogła mieć z niektórymi pieluchami 'spokój'
    a tak na poważnie, zwróc uwagę, że dziewczyny piszące w ilu st. piorą nie piszą jakiej marki pieluchy, tak jak pisało sylviątko- pule są rózne. fuzzy banz pisze- 40 czy 45 nia pamiętam, a iv, bumgenius daje 60. jeden pul w 60 zacznie się rozwarstwiać inny i 90 wytrzyma, proponuję by markami/modelami pieluch pisac, powstanie mały poradnik


    edit: ja niestety do pracy'dołozyć' sie nie mogę, bo ja piorę w 40 max 60. w 60-> bambooty, bumgenius aio bawełna organiczna, iv-otulacze, aio, tb aio, reszta to 40 st.

  19. #39

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta

    ja juz gdzieś pisałam - wolę mieć czyste pieluchy niż ładne pieluchy
    mimo to moim nic się nie dzieje, wiedać trafiły mi się lepsze materiały
    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    ja rozumiem, że gumki i reszta mogą się zniszczyć
    ale jak pisałam, wolę mieć czyste pieluszki niż ładne - to znaczy mniej więcej tyle, że jeśli pieluszka się popsuje/rozpadnie, to po prostu wymienię ją na inną, ryzyko zniszczenia materiału jest zawsze

    u mnie pieluszki nie są do ozdoby, tylko do używania, więc nie obchodzę się z nimi jakoś specjalnie delikatnie

    a jeszcze zapomniałam dodać wcześniej - zawsze piorę w 60 stopniach z dodatkiem bioD, piorę tylko pieluszki, bez ubranek, nie mam pełnej pralki, a pomimo to uważam, że od czasu do czasu pieluszki potrzebują innej pielęgnacji
    Cytat Zamieszczone przez Kasia.234 Zobacz posta
    ja normalnie piorę w 60, średnio raz na miesiąc w 90
    zgadzam sie w 100%

    do tego nuktore pieluchy ktore mam po starszej sa tak traktowane w sumie juz 2,5 roku - kieszonki firmowe, chinki, formowanki, otulacze itp i nic im sie specjalnego nie dzieje.

    do tego zdazalo mi sie gotowac niektore w garze

    jestem z wyksztalcenia mikrobiologiem i z mojeg pkt widzenie odkazanie olejkiem czy nappy freshem.... hmmm jest niewystarczajace
    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  20. #40
    Chustoholiczka Awatar sag8
    Dołączył
    Jan 2011
    Posty
    3,943

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez p0k Zobacz posta
    A i jeszcze przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wyprasować od środka (od strony polarku) te kieszonki wszystkie w celach odkażających (wysoka temperatura) - co o tym myślicie? Wiem, że się raczej nie prasuje, zmniejsza to chłonność? no ale polarek nie ma chłonąć, więc chyba "why not?")

    ciekawa jestem jak będzie wyglądać polarek po wyprasowaniu...
    ps. tylko spróbuj najpierw wyprasować swoją bluzę, a nie pieluchę....
    tylko uprzedzam, że ja już wywaliłam tak dwa ciuchy....
    Hancymon - 03.2010 Ingulec - 07.2013


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •