Cześć
Odzywam się będą. Szczęśliwie mama 5 dzieciaków ale zachciało mi się ponownie i okazuje się że po 45 roku latwo nie jest już prawie rok prób i nic. Chyba muszę zapomnieć o ciąży może to pomoże..
Marzy mi się taki mały chusciak.
Moje wszystkie nosiłam w chustach Nati wysłużone leżą na półeczce i czasem je wieszam aby dzieci się bujały w nich. To moja miłość wielką chusty i bycia mamą maluvhow a one porosły najstarsza ma 170 cm 19 lat a mój chuscioch Anka ma14 a była taka pycia...czas leci my się starzejemy co widać po dzieciach.
Ja pracuję w stajni bardzo odpocxywam przy zrzucaniu kup końskich wdychając górskie powietrze.
Ciężko jak cholera ale warto było wyjechac że Śląska.
Jeśli bywa tu Budzik to niech się odezwie Pasja. Moje stare dawne znajome stąd.
I powiedzcie mi czy są tu mamy po 40 i jak sobie poradzilyscie z ciążą aby w niej być. Co jest najlepszym sposobem. Bo ja już opadam z sił.
Wątpię czy to w ogóle możliwe. Może niedrożność jajników czy jajowodów coś mi się obiło o oczy przy czytaniu różnych materiałów w sieci. Do lekarza nie pójdę bom nie ubezpieczona więc czekam na Wasze doświadczenia kochane.
Pozdrawiam wszystkich czytając o piszących i do zobaczenia na stronach mojego ulubionego Forum .
Bea