Szukałam w różnych wątkach, ale nie mam tyle czasu, żeby przekopywać się przez wszystkie.
Mam w domu prawdziwego mola książkowego, wręcz muszę mu czasem ograniczać czytanie. Raz w miesiącu jeździmy do wielkiej biblioteki w sąsiednim mieście i tam można godzinami przeglądać książki a przeważnie z młodszym na stanie nie mamy tyle czasu. Lubi różne serie, przeczytał już wszystkie Mikołajki, Pottery, Magiczne drzewo, serie o detektywach, Najfutbolniejszych, wszystkie książki z różnych serii Lego, Mazurscy w podróży itp. Oprócz tego wszystkie dostępne w bibliotece książki na temat dinozaurów, piłki nożnej i klocków lego. Nie wiem co jeszcze mogę mu polecić. Opowieści z Narnii jeszcze nie czytał, ale na razie nie chce. Minecraft go nie interesuje. Co czytają Wasze 10-latki? Możecie coś zaproponować fajnego i najlepiej "grubego" ? On najgrubsze tomy Harrego Pottera czytał w 3 dni, lektury ze szkoły czyta po kilka razy zanim inne dzieci przeczytają.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka