Witajcie po..... chyba trzech? a nawet trochę więcej - latach mojej tu nieobecności Nie, nie spodziewam się chuściocha (niestety), ale o forum przypomniałam sobie dzisiaj przy całkiem innej okazji i z radością wróciłam I z jeszcze większą radością odkryłam, że nie usunęłyście mnie i że nadal jest tu tyle znanych mi osób