Strona 7 z 7 PierwszyPierwszy 1234567
Pokaż wyniki od 121 do 123 z 123

Wątek: Co dziś czyta Twoje dziecko?

  1. #121
    Chustoholiczka Awatar madagaskar
    Dołączył
    Oct 2011
    Posty
    4,933

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez annia Zobacz posta
    Co do Tomków to się nie dziwię, tego się nie da czytać.
    cha,cha...moi się zaczytują , dziewczyny czytaly po kilka razy a Jan domaga się by mu czytac

    2005,2008,2011,2018

    net mi działa jak chce/nie chce...bywam chwilami...i czasem znikam

  2. #122
    Chustoguru Awatar annia
    Dołączył
    May 2011
    Miejscowość
    Warszawa Tarchomin
    Posty
    7,608

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez madagaskar Zobacz posta
    cha,cha...moi się zaczytują , dziewczyny czytaly po kilka razy a Jan domaga się by mu czytac
    Ja to mówię z perspektywy dorosłego, czytałam chyba ze dwa lata temu, aż nie zęby bolały. Może fakt, może dzieci lubią to, że jest tyle wiedzy podanej.

    Dorotka czytała ""Dziewczynkę, która wypiła księżyc" jakoś rok temu - bardzo jej się podobała. Ale to też może być kwestia tego, że ona tego typu książki czyta jako przygodówki, warstwę baśniową ignorując, lub prześlizgując się po niej.
    ['] 07.2008
    Dotka 06.2010
    Agutka 07.2013
    Katka 08.2017

  3. #123
    Chustopaleozoik Awatar zulam
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    21,905

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Anyczka Zobacz posta
    O, dzieki za podpowiedzi dziewczyny. Jadzi podobała się Mala księżniczka i Polyanna (obie części), Tajemniczy ogród jej nie wszedł; Magiczne drzewo czytała z dwa-trzy tomy, ale bez dzikiego szału; Pięcioro dzieci i coś po jednym rozdziale zostawiła, bo nudne... Podobnie Verne'a. Z przygodami Tomka Wilmowskiego była prawdziwa komedia, bo M. już z rok temu próbowal jej czytać wieczormai, co Jadwiga tolerowała, ale jej się nie podobało; potem przywiózł jej sczytane do szczętu swoje egzemplarze i tak bardzo chciał, żeby przeczytała i żeby jej się spodobalo, ze nawet nowe wypasne rolki jej obiecał, ale nic z tego, płakała, jęczała i powiedziała, że uzbiera na te rolki sama. Ha. Ja też Wilmowskiego lubiłam, ale musze się pogodzić z tym, że niektóre rzeczy u niej po prostu nie chwytają.

    I nie chodzi bynajmniej o trudny jezyk, bo przecież ostatnie części Pottera sa pisane bardzo bogaym językiem, i fabuła tez jest skomplikowana. Podsuowując Jadzi czytelnicze upodobania, muszę chyba stwierdzic, że ona nie lubi kostiumu historyczego (noo, możepoza Asteriksem i Obeliksem.... Ostatni połyka serię Felix, Net i Nika, a to jest wynitnie nastolatkowe, i wcale jej to nie przeszkadza. Zasadniczo najbardziej przypadają jej do gustu książki przygodowe dziejące się w miarę współczesnie, a nie jakieś 'dziewczyńskie' rozkminy z opisami przyrody sprzed stulecia. No i ok, niech i tak będzie

    Aha- jeszcze mam taka refleksję, że za naszych czasów nie było tylu fajnych ksiązek dla dzieci po prostu. Czytaliśmy klasykę dziecięcą, bo nie było nic innego specjalnie. A teraz - cała ta cudowna litertaura szwedzka dla dzieci (od Lassego i Mai począwszy, na Gofrowym sercu skończywszy...); Potter i wszystkie Potteronasladowcze fantastyki; i mnóstwo naprawdę dobrze napisanych polskich ksiązek dla dzieci 9-12 letnich, Rafał Witek, Joanna Olech(o smoku Pomponie i nie tylko), Agnieszka Tyszka (Zosia z ulicy Kociej)... Serio, gdybym miała do wyboru te ksiązki i dziecięca klasykę w postaci Figi, Polyanny czy Tomka Wilmowskiego, też bym wybrala to, co cóka moja

    Może "Czarownica piętro niżej" i 'Wojna cukierowa" spróbujecie?


Podobne wątki

  1. "Twoje dziecko" nr lutowy
    Przez kammik w dziale Chusty tu i tam!
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 21-02-2010, 15:38

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •