Pokaż wyniki od 1 do 19 z 19

Wątek: Na lotnisku z dzieckiem i do tego sama - moj pierwszy raz

  1. #1
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie Na lotnisku z dzieckiem i do tego sama - moj pierwszy raz

    Troche mam cykora...
    Za tydzien wracam do siebie z wakacji i to bedzie moj pierwszy raz na lotnisku z dzieckiem. No i mam troche pietra, bo nie wiem jak bedzie. Wymarzylam, wyobrazilam sobie, ze pojade z wozkiem i plecakiem jako bagaz nadawany, ale teraz sie zastanawiam, czy nie wziac tylko chusty i walizki na kolkach. Kluseczka bedzie miala skonczone 6M, ale jeszcze nie siada, wiec wozek bylby gleboki.
    I tak sie zastanawiam, jak wyglada przejscie przez security check z chusta kolkowa? Pipczy? Trzeba sie rozmotac? A wozek?

    Plz dziewczyny, opowiedzcie jakie sa wasze doswiadczenia, bo ja nie tyle boje sie lotu, co wlasnie tego zamieszania na lotnisku. Sama bede, z Warszawy do Frankfurtu lece.
    Jakby co to wiadomo, ktos pomoze, jak go poprosze, no a jesli nie? (Autentycznie odmowil mi raz jakis mlody mezczyzna, ja w ciazy, on z walizka na jednym z ostatnich miejsc siedzacych w pociagu, nie chcial jej wrzucic na polke, bo "za ciezka").


    Sent from my iPhone using Tapatalk


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  2. #2
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,329

    Domyślnie

    Trzeba się rozmotac przy bramkach. Wózek nam kazali złożyć i na taśmę, ale możesz nadać do lukow bagazowych. Ja bym teraz brała fotelik samochodowy i chustę.
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

  3. #3
    Chustopróchno Awatar Andzia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Walia/ UK
    Posty
    10,990

    Domyślnie

    chusta!!
    Co prawda w 98% kazuja się rozmotac na bramkach ale później juz idziesz lużno. Z wózkiem jest problem bo albo go nadasz z bagażem i wtedy nosisz na rękach dziecko albo dajesz pod samolotem ale w drodze do możecię spotkać niespodzianka i np 2 piętra w dół bez windy aludzie Cię nie widzą



  4. #4
    Chustofanka Awatar marta737
    Dołączył
    Aug 2016
    Miejscowość
    Świątniki Górne
    Posty
    257

    Domyślnie

    Jako były pracownik mogę powiedzieć, ze tylko chusta )) składanie i otwieranie wózka przy bramkach, potem mogą się trafić schody... ochrona każe się rozmotac i prześwietlić chustę, dziecko bierzesz na chwile na ręce, ale zawsze obsługa pomoże z innymi pakunkami jakbyś miała. Pozostaje kwestia co w samolocie- czy chcesz, żeby dziecko było w foteliku- wtedy na start, lądowanie, turbulencje musisz wyjąc z fotelika i posadzić na kolanach, także na tak krótki lot może się nie opłacać ciągnąć fotelik ze sobą. Będzie dobrze ) nie stresuj się!
    Antek 20.11.2010 Alinka 16.05.2016

  5. #5
    Chusteryczka Awatar czyżyk
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    2,216

    Domyślnie

    Nie brałabym wózka. Tak jak piszą dziewczyny, pewnie będą kazali wyjac dziecko przy przejściu przez bramkę, ale to tylko chwila.

  6. #6
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie Na lotnisku z dzieckiem i do tego sama - moj pierwszy raz

    Dzieki dziewczyny
    Wizja skladania/rozkladania wozka do przeswietlenia skutecznie mnie zniechecila do konca. Fotelik juz zabral maz, wiec nie ma opcji, pozostaje tylko przecwiczyc motanie kolkowej jedna reka, w drugiej dziec - no bo raczej nie odloze, bo gdzie... a ostatecznie to do gateow z Lenka na rekach pojde

    A jakby co, wypatrujcie mnie w sobote 30.09 ok 12 na Chopinie w Warszawie w czarnym hopku w dmuchawce

    P.S. Lot do Frankfurtu trwa ok 1,5h, z czego 30min to wznoszenie/start, a 30 opadanie/ladowanie....

    Sent from my iPhone using Tapatalk


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Lucerna (Szwajcaria)
    Posty
    197

    Domyślnie

    Lecę jutro z półroczną córeczką. Mamy przesiadkę we Frankfurcie Biorę chustę (dziś nauczyłam się z tej okazji wiązać koalę), małą walizkę na kółkach i torebkę. To będzie pierwszy lot Ninki. Dam znać jak sobie poradziłyśmy. Mam nadzieję, że zostanie fanką latania, jak jej starszy brat.
    Franek 26.03.2013 Ninka 13.03.2017

    Fotografia ciążowa, rodzinna, noworodkowa http://www.adamiakphotography.com/

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    na detoksie
    Posty
    4,890

    Domyślnie

    Ja dodam jeszcze, ze warto wziąć do samolotu torebkę papierowa bo tak małe dzieci często reagują na zmianę ciśnienia (start, ładowanie) wymiotami.
    Stewardesy w razie czego maja, ale lepiej mieć od razu pod ręką.



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  9. #9
    Chustoholiczka Awatar martalicja
    Dołączył
    Nov 2008
    Miejscowość
    UK
    Posty
    4,312

    Domyślnie

    dasz radę, zapewniam cię! Rozłóż się spokojnie na taśmie, ktoś pewnie pomoże ci to powkładać. Dziecko wyjmij z chusty dopiero tuż przed przejściem przez bramkę (mnie raz macali pod chustą tylko, bez zdejmowania, ale teraz inna atmosfera w Europie). Jak przejdziecie, najpierw się zamotaj (niech taśma poczeka) a potem składaj graty do kupy z taśmy i spokojniutko, zadaniowo sobie przejdź dalej. Mając zapas czasu nagrodź się jakimś ciachem Pocieszę cię, że ja 1szy raz leciałam z 3 dzieci, w tym jedno niemowlę wtedy.
    Wyślij pocztą większe bagaże. Bierz ze sobą naprawdę podręczny niezbędnik (i tak wyjdzie full) Zastanawiałabym się nad wózkiem. Zależy jak na codzień używacie. jak nie obowiązkowo np do spania.. to też wyślij pocztą/kurierem. A weź to składaj/rozkładaj z dzieckiem, walizką, torebką, kocykiem czy wodą w garści czy czymkolwiek, i zwykle na płytę lotniska schody są (londyńskie lotniska zawsze mają schody gdzie ten wózek był porażką,a skorych do pomocy niet).
    Dasz radę mówię ci
    B 2004. D 2008. M 2010. J 2012
    moje fotografie https://www.facebook.com/Martasframes/
    Miejsce w sieci https://martasframes.com/

  10. #10

    Domyślnie

    Leciałam z 5-miesięczniakiem w maju. Miałam kółkową, maclarena i torebkę do wózka, w której miałam niezbędnik dla dziecka i swój dowód, portfel, telefon i gazetę. Żadnych torebek więcej, walizka nadana do luku. Wózek nadałam przy samolocie i mimo że było trochę trudno (schodki do busika lotniskowego, samodzielne składanie wózka przy samolocie), i tak wzięłabym wózek ze sobą jeszcze raz, bo mój młody za nic nie chciał zasnąć w kółkowej. Przy znoszeniu wózka ktoś mi pomógł, przy pakowaniu w pokrowiec ktoś pokrowiec przytrzymał z obsługi, raz pani z obsługi przytrzymała mi dziecko.
    Składanie maclarena i głębokiego wózka chyba ma porównywalną trudność, z dzieckiem w chuście
    Młody przyssał się na początku i przespał cały lot, czego i Tobie życzę


    Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

  11. #11
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie

    Dzieki dziewczyny, wiedzialam, ze mozna na was liczyc - i w kwestii wsparcia, i opisania, jak bedzie Jestescie cudowne :*
    zdecydowanie biore kółkową, wózek zostawiam u rodziców, bo mam dwa. Kluseczka generalnie bez problemu zasypia w chuście, ba, jak widzi, ze zaczynam motanie, to ewidentnie się cieszy do tego maly plecaczek na portfel i dokumenty oraz torba skip hop na rzeczy dzieciece podreczne. Duza walizke nadam. jakos to bedzie
    Licze po cichu na to, ze moze bedzie straszny tłok do bramek i jakis ochroniarz sie zlituje i pusci mnie priorytetem

    Catalina, jak Twoj lot?


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  12. #12
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    ja tylko dodam swoje wspomnienie, jak to przeciągnęłam trochę ze snem córkę żeby w samolocie się przyssała i zasnęła - zawsze działało. Tymczasem w samolocie nie była w stanie zasnąć (hałas, ciśnienie czy nie wiem co jeszcze - normalnie nic jej nie przeszkadzało o ile mogła się przyssać), a była tak zmęczona, że niemal całą podróż płakała. W drodze powrotnej nie zrobiłam tego błędu - też nie zasnęła, ale była urocza i śmiała się do sąsiadów, którzy chętnie ją zabawiali.

    Powodzenia!
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  13. #13
    Chustofanka Awatar marta737
    Dołączył
    Aug 2016
    Miejscowość
    Świątniki Górne
    Posty
    257

    Domyślnie

    Akonate nie wiem jak w Warszawie, ale powinna być kolejka priorytetowa dla rodzin z dziećmi, a jak coś to trzeba poprosić obsługę przy odprawie i może kogoś będą mieli, żeby Cię przepuścili na początek kolejki do bramek. Miłej podróży!
    Antek 20.11.2010 Alinka 16.05.2016

  14. #14
    Chustofanka
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Lucerna (Szwajcaria)
    Posty
    197

    Domyślnie

    Melduję, że Ninka zniosła podróż rewelacyjnie. Łącznie odbyłyśmy w weekend 4 loty. Zarówno w Zurychu jak i w Poznaniu nie musiałam wyjmować dziecka z chusty przy przechodzeniu przez bramki. Najlepiej było podczas lotów, w czasie których jeszcze przed startem przyssała się do piersi, co pomogło uniknąć bólu uszu przy starcie i gwałtownej zmianie ciśnienia. Jeśli nie pierś, to pewnie smoczek przy starcie i lądowaniu też mógłby pomóc. Polecam miejsce przy oknie, które zapewnia minimum intymności podczas karmienia.
    Trafiłam też na bardzo empatycznych ludzi, którzy przy wszelkich schodach pomagali z bagażem.
    Brakowało nam jedynie słuchawek wyciszających, bo komunikaty w samolocie/autobusie budziły dziecko, więc następnym razem (czyli w przyszłym tygodniu ) na pewno zabierzemy.

    Powodzenia Akonate! będzie dobrze
    Franek 26.03.2013 Ninka 13.03.2017

    Fotografia ciążowa, rodzinna, noworodkowa http://www.adamiakphotography.com/

  15. #15
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie

    Catalina, to super!
    A jeszcze tak, naiwnie zapytam, a jak najlepiej ubrac? Bo tak, na lotnisku klima ale zwykle cieplo, w samolocie zimno, ale wyjmowac dziecko z chusty trzeba no i sama nie wiem...


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  16. #16

    Domyślnie

    Wzięłabym sweterek czy bluzę jakąś i kocyk do przykrycia w samolocie, nam najtrudniej było na trasie lotnisko-busik-samolot, było zimno i padało... Więc lepiej wtedy mieć coś, żeby dziecia przed wyjściem do busiku jeszcze ubrać, cieplejsze skarpetki, czapka, może szal jakiś, którym byś mogła Was owinąć w razie potrzeby.

    Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

  17. #17
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie

    W sumie racja, chociaz ja nie przewiduje wychodzenia poza budynki bez „potrzeby”, po to wybralam lufte
    Ale warto byc gotowym


    Sent from my iPhone using Tapatalk


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  18. #18
    Chustomanka Awatar akonate
    Dołączył
    Nov 2016
    Miejscowość
    Hesja, Niemcy
    Posty
    770

    Domyślnie

    No i przezylam, bylo calkiem przyzwoicie, a jaka jestem z siebie dumna
    No ale straznik na bramkach baaardzo profesjonalnie traktowal swoja prace, musialam zdjac dziecku czapeczke i jeszcze odsunac je od siebie zeby zobaczyl, ze nic nie przemycam...


    Sent from my iPhone using Tapatalk


    Przepraszam za brak polskich znaków, zagranica nie rozpieszcza.

  19. #19
    Chustoguru Awatar Agulinka
    Dołączył
    Sep 2010
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    9,329

    Domyślnie

    Brawo Ty!
    Agnieszka, mama Marty (10.2011), Miriam (12.2014) i Elżbiety (11.2016)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •