wczoraj w Katowicach dwa nosidła widziałam, jedna mama około południa na skrzyżowaniu Roździeńskiego z Dudy Gracza, a drugie to Tata nosił z przodu, na Warszawskiej ok 15.

a dziś na wzgórzu Czubatka (przy pustyni Błędowskiej), dumny tata z pociechą w nosidle z przodu, Tula to nie była nie wiem co to ale na pewno ergonomik jakiś fajny