Cześć,
Chciałam się przywitać, żeby nie było, że tylko po bazarku buszuję. Mam na imię Ania, a skrzypion to moja ksywka od czasów niemowlęcych. Od października ubiegłego roku jestem mamą najcudowniejszej na świecie Hanuszki Hanutowej.
Noszę w chuście, ale raz mam love, a raz nie Podobnie moja córka Mąż też chustuje i podbiera mi kurtkę dla dwojga jak idziemy na spacer za miasto Czekamy aż Hanut zacznie siedzieć i chcemy nosidło, ale chusta pewnie też zostanie.
Bardziej przygodowo jest z wielopieluchowaniem, to jest temat, który mnie zupełnie pochłonął. Staram się o tym mówić komu się da, bo sama się dowiedziałam pocztą pantoflową... W przyszłym tygodniu mam z koleżankami pierwszy raz opowiadać o wielo w szkole rodzenia A mój mąż właśnie wrócił z delegacji, gdzie z kumplem z pracy też rozmawiali o pieluchach, bo się okazało, że dziecko kolegi też wielopupkowe