Ło matko!!! Okropieństwo!
Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]
cała dyskusja kiedyś była o tym cudzie
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Straszne!!! Ja bym pomysłodawcę tak powiesiła żeby już nic nie tworzył
Kacper 26.12.2007, Kamila 22.09.2009
masakra...
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi®, niepraktykujący ale z sentymentem.
Matka Mateusza (wrzesień 2005) i Małgośki (styczeń 2008), była chustonoszka, ale trzymająca jeszcze szmaty w szafie.
No chustopróchno po prostu.
koszmarek
swoja drogą nie potrafię wyobrazić sobie swojej reakcji gdybym naknęła sie na takie cudo w toalecie np. w centrumie handlowym...
masakratyczne...
Mama Wiktora (2007) czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) i Borysa (2015)
przerażające jakto człowiekowi się wartości pochrzaniły w pogoni za praktycznością ... dziecko Ci przeszkadza, to powieś je na haczyku za drzwiami! może się naczytałam powieści sf za dużo, ale to takie w stylu załącznenia dziecku przycisku on/off, żeby jak Ci się znudzi wyłączyć sobie dziecko i pójść na drinka
...:::ala mama gosi prędko urodzonej 10 lipca 2007:::...
Łojojoj.... nawet nie wiem, jak to skomentować.... no po prostu nóż się w kieszeni otwiera....
A mnie to wcale nie oburza. Przecież to takie chwilowe rozwiązanie na czas korzystania z toalety. Wyobraźcie sobie, że idziecie z dzieckiem (w wózku) do restauracji, wózek zostaje gdzieś (w przedsionku, przed lokalem?) a dziecko siedzi z Wami w krzesełku albo na kolanach. I nagle musicie skorzystać z toalety. Samego dziecka przecież nie zostawicie przy stoliku - trzeba wziąć ze sobą. To co z nim zrobić w toalecie - położyć na podłodze?
budzik ja w takiej sytuacji sięznalazłąm i powiem Ci że dałam radę się rozebrać, wysiusiać i ubrać z dzieciem na rękach
poza tym wydaje mi się że lepszym wyjściem byłoby poproszenie kogoś z personelu restauracji aby dziecia na chwilkę potrzymał, niż powieszenie go na drzwiach, takie moje zdanie
ja juz mam wyrzuty sumienia jak zostawiam mojego synka samego bawiącego się, a sama idę szyć, że wyrodna matka zamiast bawić się z synkiwm to jakieś dziwactwa uskutecznia,
na szczęście rodzina mnie uświadomiła że dziećteż musi byćtrochę samodzielny
szyjąca mama Dawida (25.01.2007) i Milana (09.11.2009)
TulliMY Mei Tai - zapraszam - Mei Tai Miękkie Nosidełka dla Dzieci oraz Chustowe Metamorfozy
Najgorzej jak się coś komuś wydaje
nie sadzę,żeby to rozwiazanie było bezpieczne-serio!
no i jak to wyglada w praktyce-dziecko w wisiadełko siup i gramolimy się razem na te drzwi-ręce matce odpadną!
A jesli najpierw wieszamy wisiadełko a potem dziecko siup-to w czasie manewrów haczyk moze się podnies do gory, odczepić, a dziecko bach na podłogę
Rozwiazanie żadne
Tyle razy byłam z dzieckiem w toaletach publicznych i zawsze sobie radziliśmy jakoś- z tym, ze nie sama- z męzem, kolezanką. A jakby trzeba było z wózkiem sama -to sikałabym przy otwartych drzwiach z jedna ręka na wózku i tyle.
Żałuje, ze kliknęłam. Będzie mi się śniło.
Szczególnie makabryczne jest zdjęcie dziewczynki.
To są tortury psychiczne i fizyczne dla dziecka!!!
Mnie to prawdę mówiąc śmieszy Czego to ludzie nie wymyślą... Zuza byłaby zachwycona gdyby sobie mogła tak podyndać
A takie rozwiązanie jest niczym innym jak tylko nawiązaniem do tradycji kultury zachodniej Na TBW kiedyś był przepiękny wątek o tym jak zajmowano się dziećmi kiedyś - między innymi zapamiętałam właśnie to: powijakami przywiązywano je do deski na sztywno. Deska miała dziurkę i dziecko wieszano na ścianie na haczyku. Zamiast pieluch czasem stosowano mech, podobno wymieniany... co kilka godzin czy jakoś tak. Krępowanie powijakami i przywiązywanie do sztywnych rzeczy typu deska w ogóle było uważane za super zdrowe, no bo wiecie, najważniejsze to prosty kręgosłup
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
[quote="polaquinha":93laqebp]
Mama Wiktora (2007) czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) i Borysa (2015)
[quote="polaquinha":2nimdfv8]
Mama Wiktora (2007) czterech Aniołków[*][*][*][*] Igora (2013) i Borysa (2015)
Brrr..masakra...I że to niby w imię miłości do dziecka???
ale rąk już... jedną ręką umyć się nie daZamieszczone przez anntenka
teoretycznie tak, ale 1. nie kazde dziecko chce zostać z kimś obcym, 2. personel nie zawsze może (ma czas lub ochotę) zajmować się dziećmi klientów, 3. nie miałabym zaufania do obcej osoby na tyle, zeby powierzyć mu swoje dziecko.Zamieszczone przez anntenka
Mimo całej dziwaczności tego rozwiązania, nie demonizowałabym go, to miał być w założeniu - jak się domyślam - praktyczny gadżet ułatwiający życie przez kilka minut, a nie do trzymania w nim dziecka godzinami. Chociaż sama nie miałabym odwagi powiesić w tym czymś 8kg wiercącego się dziecka.
A z drugiej strony dla wielu dzieci taka niecodzienna sytuacja/pozycja może być zabawna