Ciągle jestem niezadowolona z mojego wiązania, a to dziecko się krzywi, a to mnie pije pod pachami, a to się luzuje po zawiązaniu, jeszcze mi się nie udało zawiązać tak, żeby wszystko grało, a chustę mam już najlepszą z najlepszych, że po prostu tylko taka fajtłapa jak ja nie umie jej dobrze zawiązać
Poza tym nie wiem jak dociągać, żeby nie popuścić już dociągniętego
Może ktoś powie, że wymyślam problem, ale ja chcę to umieć robić na szóstkę, a nie, żeby jakoś tam się trzymało.