Czy mogę prosić o pomoc? Dostałam od Kuzynki chustę elastyczną po trójce jej dzieciaków, naczytałam się już i wiem, że nie jest to chusta idealna, może za jakiś czas kupię tkaną, ale póki co próbuję wiązać to, co mam. Jestem po cesarce, więc to jedyna opcja, żebym sama z Małą mogła wychodzić z domu (wózek za ciężki). Zresztą tak czy owak chciałam nosić. Póki co nie mam możliwości skonsultowania się z żadnym doradcą, stąd moja prośba o ocenę pierwszego w życiu wiązania. Nie wiem jak nóżki, bardzo boję się, że zrobię krzywdę. Poza tym główka się "topi" i mam wrażenie, że dziecko się dusi. Jakie błędy popełniłam? Na jednym ze zdjęć odsłoniłam głowę i nogi, żeby było widać jak są ułożone. Z góry dziękuję za pomoc