Potrzebuję wsparcia
Dziecko nr 1
Ma lat 10, ogromny talent humanistyczny i wrażliwa dusza artysty. NIe jest w stanie czytać większości książek, przerastają go filmy dla dzieci. Jeśli tylko ktoś w książce/bajce się boi, jest nieszczęśliwy, coś mu zagraża, cierpi itp - odpada.
Mamy cały dom książek nietrafionych. Nie mogę znaleźć takiej, która będzie interesująca na tyle aby syna wciągnęła i jednocześnie żeby się nie bał jej czytać.
Obecnie czyta Opowieści z NArnii...... Bo to lektura. I to jest jakaś trauma. Już chyba nigdy nie sięgnie po książkę.....
Pani od polskiego poleciła nam Spotkanie nad morzem Korczakowskiej. No nie wiem czy to dobra lektura dla chłopca..... Jego wciągnęły mocno książki o piłkarzach Mesii, Ronaldi itp. Przeczytał każdą a w zasadzie pochłonął po 3 razy. Ale ile można w kółko czytać tą samą książkę....
Polecicie coś? Dla 10-letniego chłopca?
Dziecko nr 2
NIe potrafi słuchać. Ma milion książek - wszystkie do oglądania. Typu Mamoko. Ma lat 6 i chodzi do pierwszej klasy. Czyta już bardzo dobrze. Ale także nie chce czytać, bo ona lubi oglądać. MIała w szkole badania takie przesiewowe i wyszło zgodnie z obserwacjami - że ona odbiera bodźce wyłącznie wzrokiem - aż 50%, 40% to emocje a coś koło 6% to słuch. No więc nie lubi czytania, bo nie jest w stanie się skupić. Ale czas zacząć czytać samodzielnie.
I wiecie co, ona jest taka sama! Ja nie wiem po kim, mają tę wrażliwość. Jak tylko coś komuś nie za bardzo, ucieka i koniec. Bajki, książki, opowieści.
Tak więc i dla 6 - cio latki, coś krótszego ale wciągającego, gdzie nic nikomu złego się nie dzieje, czas płynie spokojnie, słonko świeci, kwiatki rosną, zwierzątka są szczęśliwe......