Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: Pielęgnacja wełny - wkładki laktacyjne

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    Warszawa, Stegny
    Posty
    1,268

    Domyślnie Pielęgnacja wełny - wkładki laktacyjne

    Dziewczyny używa któraś wkładek laktacyjnych wełnianych? Jak je pielęgnujecie?
    Ja mam 3 pary i w sumie to mi wystarcza spokojnie, ale zrobiły mi się zdefasonowane jakieś, poszarzałe (pewnie od prania z kolorową wełną, więc to akurat rozumiem) i nie wiem czy nie podfilcowały się nieco, przynajmniej w środku - może stąd ta utrata kształtu.
    Zastanawiam się jak im lanolinę uzupełniać. Niezbyt mi się widzi lanolinowanie z pieluchami, bo jednak tutaj nie będzie kontakt z pupą, tylko z cycem, który potem trafia do buzi - jakbym miała myć za każdym karmieniem, to ja dziękuję, poszukam innych (w kuracji lanolinowej oprócz lanoliny jest mydło, niejadalne raczej). No i nie chciałabym żeby zaczęły odbijać lecące mleko zamiast wchłaniać
    01.2014 G., 03.2016 L.

  2. #2
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    87

    Domyślnie

    Hej, ja się zastanawiam co prawda nad takimi wkładkami, ale nie wyświetlił mi się wątek. Masz porównanie z innymi wielorazowymi? Jakiej masz firmy?

  3. #3
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    Warszawa, Stegny
    Posty
    1,268

    Domyślnie

    Fila mi bardzo podpasowały. Miałam wcześniej PULowe, przez całe synka mleczenie wytrwały, przy córce poległy, bo nadmiar higieny mnie w okresie noworodkowym chwycił i zaczęłam zapierać po użyciu - widać oczekiwanie do wieczornego prania pieluch w stanie zapranym je dobiło, porobiły się jakieś kropki czarne i nie dało się namierzyć co to, skąd to i jak usunąć. Wywaliłam i zamiast kupować znowu takie same, wypróbowałam wełnę.

    Teraz zamiast 15 par czy nawet więcej, już nie pamiętam dokładnie (oj, mleko u mnie cieknie nieźle, chociaż i tak o wieeele mniej niż przy synku) mam 3 i jest to z zapasem. Nie muszę po prostu wymieniać co chwila, najwyżej raz dziennie, ale najczęściej dobę jedna para daje radę. Chłoną każdą stroną, więc jak przy karmieniu wywinę na szybko biustonosz z wkładką i coś pocieknie, to nie zlatuje jak po PULu, mocząc ciuchy, tylko też wsiąka. Uczucie jest zawsze "na sucho", nawet jak już zaczyna przepuszczać, a zdarza się to rzadziej niż PULowym. Rano lub wieczorem, zależnie od zużycia, pod bieżącą wodą namaczam i odciskam kilka/naście razy, zależnie od potrzeby, żeby wyciekło mleko, zostawiam do wyschnięcia. Od czasu do czasu wrzucam z otulaczami wełnianymi do pralki.

    Z minusów, kształt jest jakiś taki nie do końca foremny, ale widziałam zdjęcia innych, które wydają się gładsze na brzegach, ale nie miałam okazji spróbować, bo jeden sklep chyba się zawiesił (wełniaste), a drugie są wprawdzie w wielu sklepach (imse vimse), ale kosztują absurdalne pieniądze. W każdym razie nie odciskają się jakoś strasznie, wyrównać i ułożyć na piersi można. Ja mam z wełniano-mi, za 15zł para.

    To tyle słowem recenzji/porównania z PULem. Nie wiem tylko jak je pielęgnować, bo lanolinowanie jak pieluch odpada, a sam płyn do wełny stosowany co jakiś czas, nie wiem czy wystarczy na dłuższą metę.
    Ostatnio edytowane przez inwyt ; 19-08-2016 o 22:41
    01.2014 G., 03.2016 L.

  4. #4
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    87

    Domyślnie

    Dzięki, że napisałaś. Właśnie do wełniano-mi napisałam, na stanie nie mieli, ale na zamówienie zrobią. Będę miała porównanie, bo zamówiłam jeszcze PULowe. Do tego w międzyczasie trafiłam na wkładki litewskiej firmy Green rose, gdzie wełna połączona jest z PULem i też wzięłam na spróbowanie, bo wpadły mi w oko inne ich produkty z merino.
    Właśnie w sieci są dostępne jeszcze wkładki Lana care, ale para kosztuje ok 50 zł... Ale trafiłam na instrukcję pielęgnacji z szamponem lanolinowym: http://www.drogeria-ekologiczna.pl/8...-lanacare.html
    Te IV, też widziałam, ale one są z jedwabiem i opinie wskazują, że nie są superchłonne.

    A u mnie właśnie przy synku wkładek praktycznie nie potrzebowałam, ale u córeczki tak
    A te czarne plamki to może być kropidlak (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kropidlak_czarny), on lubi wilgotne miejsca. Często lęgnie się na gumie w pralce, albo na fugach.

  5. #5
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    Warszawa, Stegny
    Posty
    1,268

    Domyślnie

    Filo ja jestem z Wełniano-mi zadowolona, także oby i Tobie się sprawdziły
    Aż z ciekawości wygooglałam te green rose, ale znalazłam tylko w jednym miejscu i nie ograniam czy to bambus czy merino w końcu, bo jest 70% bambus, 100% merino, to mi wychodzą wkładki nieprzemakalne na 170% Chyba że krzywo jakoś czytam jednym okiem. No i polecają zapierać, co u mnie z PULami skończyło się słabo, wywaleniem całego stosu. Napisz jak przyjdą co to jest i jak się noszą
    01.2014 G., 03.2016 L.

  6. #6
    Chustonoszka
    Dołączył
    Dec 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    87

    Domyślnie

    No i używam tych green rose. To jest 3 warstwowe- PUL, bambus i wełna, czyli trzeba przepierać, niestety. Przyjemne przy piersi i duże, ale nie da się wietrzyć. Mam jeszcze konopie i bambusa z PULem, ale zdecydowanie najprzyjemniejsza wełna przy skórze, a te mniejsze są, to się gubią przy wyciąganiu piersi.
    A czystej wełny nie wiem czy będzie mi dane używać, bo z wełniano-mi coś kiepska wymiana mailowa jest.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •