moje dziecię przedwczoraj siadło więc wreszcie bez wyrzutów sumienia mogę wsadzić je w nosidło. wczoraj byliśmy dość długo na zakupach więc zapragnęłam dać syna do ponoszenia tatusiowi. nadmienię w tym miejscu, że syn niemały (ok 10kg, ubranka na 80), tatuś normalny (jakieś 180 wzrostu, ok 90 kg), gdy ja noszę nic się nie dzieje- po chwili w tuli Tyt iał sine nóżki, tak jakby szerokość szanownego tatusia sprawiała, że dziecko ma zbyt szeroki panel i tenże panel pije w zbyt rozkraczone udka. Gdy jest u mnie w tuli ma panel idealnie od kolanka do kolanka i ogólnie leży to wszystko chyba nieźle (ja rozm 36-38, 160 wzrostu ok 55 wagi). Miała któraś z Was tak? macie może jakieś rady? czy to oznacza że tatus w tuli nie ponosi ? :/