Ależ się cieszę z tych różnych historycznych. Wreszcie coś drgnęło Wreszcie w biblioteczce klasowej nie bedzie zakurzonych książek naukowych z lat 60.
przepraszam moodrooczko, sie dopisze do Twojego posta - nie umiem dolozyc nowego z nr 1...
gwoli wyjasnienia - dyskusja o ksiazkach historycznych zaczela sie w watku z nowosciami - bo co raz wiecej ciekawych pozycji dla dzieci zaczelo sie pojawiac na rynku. a, ze zaczelysmy lekko odbiegac od tematu watku nowosciowego, powstal pomysl wydzielenia postow do nowego zupelnie watku. co tez z radoscia czynie
natala