Może jedne dzieci maja większe skłonności inne nie. Tak jak jedni są uczuleni na rumianek a inni nie, choć rumianek ten sam. Na wykładzie nie byłam, danych nie widziałam, ale przyczyna tego, że występowanie jest o wiele częstsze niż za czasów naszych rodziców nie jest bez powodu. Przyczyna jakaś musi być.
Posądzenie o demonizowanie pampersów było nie trafne

. Jak tylko wybywamy z domu na dłuższe wypady np ostatnio zimowisko 5 dniowe to u mnie w gre wchodzą tylko pampki (bo nie przeciekną, bo nie ma gdzie prać, bo jak łazić z wielkim worem zasikanych pieluch ze sobą?)