Przepraszam, jeśli wątek był, może przeoczyłam, jeśli tak, to poproszę link

Zastanawiam się czy trenerki Babyetta wytrzymają jeden sik 2,5-latka? Czy ktoś wypróbował je doświadczalnie w tym zakresie?

Moja Gosia generalnie załatwia się na nocnik, ale nie woła, tzn. jeszcze nie mówi nic (ma zaburzenia integracji sensorycznej, rozwija się wolniej od rówieśników), więc wysadzamy ją regularnie plus najczęściej piszczy jak chce na nocnik, ale że piszczy też jak chce jeść, pić, spać, wkurza się, itd. to nie zawsze trafiamy z reakcją na komunikat...

Dlatego szukam galotków (bo na nocnik wygodniejsze niż pieluchy), które w razie niezrozumienia się z dzieckiem nie będą skutkowały powodzią. Babyetta mi się podoba, ale czy zda egzamin? Jakie macie doświadczenia?