Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy 12345678 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 100 z 154

Wątek: Książ(ecz)kowe kity

  1. #81
    Chustodinozaur Awatar qqrq5
    Dołączył
    Dec 2008
    Miejscowość
    zachodniopomorskie
    Posty
    18,731

    Domyślnie

    u nas z kolei bardzo szybko zespuła się seria Gdzie idziemy Jest tam kto i reszta
    Kartki posklejały się w sumie nie wiem od czego, może coś się na nie wylało i przy odrywaniu odkleiła się ta śliska część i został sam karton
    wszystkie cztery są tak zniszczone i czytamy niektore strony na pamięć
    [*] i
    Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013

    Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter

  2. #82
    Chustoholiczka Awatar wruuuu
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,673

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    Binta i reszta, a zwłaszcza Lalo były przez Kubę miętolone nonstop między jego 8 a 14 miesiącem życia i mają się całkiem nieźle, natomiast naciśnij mnie straciło róg już przy jednym z pierwszych użyć.... Ale też myślę, że wszystkie te książki powinny być całokartonowe. Babo i spółka powinny mieć też zaokrąglone rogi, to powinien być standard dla tego przedziału wiekowego.
    o właśnie jeszcze te ostre rogi - babcia ciągle na nie narzeka

  3. #83
    Chustoholiczka Awatar modrooczka
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    3,853

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o książkę "Gdzie idziesz?" to największym kitem jest tytuł. Pytanie powinno brzmieć: dokąd idziesz? W języku mówionym używamy "gdzie", ale w pisanym strasznie to razi. Następna z serii powinna mieć tytuł "Co dziś mam ubrać?".
    Córki: 2004, 2005, 2007 i 2010

  4. #84
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2015
    Posty
    761

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez rzezuchama Zobacz posta
    Jeśli chodzi o kit jakościowy pod względem użytych materiałów, to dla mnie było Naciśnij mnie Tuleta z Babaryby.
    Jak na książkę, którą trzeba było macać, pukać, miziać (świetna zabawa zresztą) papier był fatalnie dobrany, kredowany makabrycznie, miękki i wiotki, natychmiast powstawały zagniotły, ślady, kiepsko się przewracały strony. Pod tym względem porażka. Powinna być kartonowa. Albo tak pancerna jak Muk.
    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    Binta i reszta, a zwłaszcza Lalo były przez Kubę miętolone nonstop między jego 8 a 14 miesiącem życia i mają się całkiem nieźle, natomiast naciśnij mnie straciło róg już przy jednym z pierwszych użyć.... Ale też myślę, że wszystkie te książki powinny być całokartonowe. Babo i spółka powinny mieć też zaokrąglone rogi, to powinien być standard dla tego przedziału wiekowego.
    U nas Naciśnij mnie i Kolory były długo, długo wertowane dzień w dzień, noszone pod pachą i zaliczyły też ze dwa upadki. Kartki to wiadomo, zawsze jakieś tam niewielkie zagięcie powstanie, z przewracaniem stron dziecko nie miało problemów. Ogólnie szkód nie odnotowałam i nadal są w użyciu
    Niko 2012, Zo 2017

  5. #85
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    4,858

    Domyślnie

    hmmm mam wrażenie, że wątek (jak i spora część innych wątków na forum), zmienia kierunek. Tyle o ile w innych watkach zmiana kierunku nie jest jakąś znaczącą "przeszkodą" tak tutaj wydaje mi się, że podawanie dobrych pozycji rozwojowych mija się z celem wątku.

    Czy nie chodziło tutaj o kity pod względem treści i posiadania w swojej biblioteczce danej pozycji?
    Zgadzam się oczywiście z tym, że spora część książek powinna być innego formatu czy inaczej wydana (Babo, Binta, Księga dźwięków itp) ale to chyba nie zakrawa na kit o którym jest ten wątek.
    Zaglądam tutaj po to aby dowiedzieć się od was co kupić a czego nie. Zauważyłam że spora część z Was ma podobny gust do mojego jeśli chodzi o wybór.
    I jeśli mam być szczera to czasami się tym kieruję.

    Natomiast Księgę dźwięków, Bintę, Gdzie idziesz? i inne tutaj wymienione i tak bym kupiła po raz kolejny bo spełniają przeznaczenie i dobrze wpływają na rozwój i zabawę z dzieckiem/dziećmi.
    Mam już kolejne dziecko i na książki dziecięce patrzę teraz trochę inaczej aniżeli przy pierwszym. Potrafię wybrać i zdecydować. Natomiast wiem, że nowe mamy i tatusiowie nie maja łatwo, bo rynek zalany jest dużą ilością kitów.
    Więc może skupmy się na faktycznych kitach.

    Przecież Księga dźwięków jest świetna. Dzięki niej nawet moje starsze dziecko do zabaw logopedycznych używa ją non stop. Dzięki tej książce porobiłam karty logopedyczne, które w połączeniu z książką służą do różnych zabaw które można wykonać na kilka sposobów i się nie nudzą. A często zajęcia logopedyczne dla dzieci nie są fajną zabawa tylko przykrym obowiązkiem. Książki autorstwa Anna-Clara Tidholm też wykorzystuję do prac logopedycznych z synem i sprawdzają się świetnie.

    Natomiast jeśli chodzi o poprawność gdzie i dokąd to tutaj jest dobre wytłumaczenie (wiem, że nie związane z tematem wątku ale to tak IMO )
    http://www.jezykowedylematy.pl/2011/...dokad-idziesz/

  6. #86
    Chustoholiczka Awatar Kudlata
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    4,746

    Domyślnie

    A ja uważam, że jakość wykonania tez jest ważna i jak najbardziej dopóki księga dźwięków będzie wydawana tak, jak teraz to dla mnie będzie kitem. Wkurzyłabym się gdybym wydała tyle kasy na coś, co rozpadnie się po kilku miesiącach.
    Babo, Lalo i Binta w tym wątku to faktycznie ot ale bez przesady czytanie ze zrozumieniem wystarczy żeby po tych kilku postach wciągnąć ich na listę "do kupienia".
    Jakub -16 września 2013 Antonina- 16 marca 2018

  7. #87
    Chustoholiczka Awatar kustafa
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    na detoksie
    Posty
    4,890

    Domyślnie

    Przecież autorka wątku pisze w pierwszym poście, ze chodzi jej rownież o książki niedbale wydane.



    Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają

  8. #88
    Chustoholiczka Awatar majka
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Gdynia/Kartuzy
    Posty
    4,768

    Domyślnie

    A ja sie ciesze, ze sa tu ksiazki, ktore powszechnie uwazane za hit, ktos jednak postrzega inaczej - to bicz na moja lape, zeby za szybko nie kupowac, a najpierw samemu przejrzec czy to w ksiegarni czy bibliotece. Jestem niestety porywcza i dalam sie zlapac na promocje kilku "hitow", a potem po przejrzeniu czulam niesmak.
    Piotruś lipiec 2010, Wojtuś październik 2012, Hania styczeń 2015, [*], [*], Szymon styczeń 2023

  9. #89
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2015
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    463

    Domyślnie

    Jeśli zależy komuś na słabo wydanej książce to introligator może z nią wiele zrobić. Warto odnieść do takowego i później mieć książkę na lata(a nie tydzień)

  10. #90

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez modrooczka Zobacz posta
    Jeśli chodzi o książkę "Gdzie idziesz?" to największym kitem jest tytuł. Pytanie powinno brzmieć: dokąd idziesz? W języku mówionym używamy "gdzie", ale w pisanym strasznie to razi. Następna z serii powinna mieć tytuł "Co dziś mam ubrać?".
    Oj, jak bardzo się z Tobą zgadzam. Tym bardziej, że moja córa te książeczki uwielbia i w końcu się złamałam i zakupiłam również "Gdzie idziemy", uznając, że jako potoczyzm od biedy ujdzie. Ale uważam za żenujące, że wydawnictwo nie zatrudni tłumacza/korektora, który wyłapie również tego rodzaju niuans.

    Cytat Zamieszczone przez Kudlata Zobacz posta
    A ja uważam, że jakość wykonania tez jest ważna i jak najbardziej dopóki księga dźwięków będzie wydawana tak, jak teraz to dla mnie będzie kitem. Wkurzyłabym się gdybym wydała tyle kasy na coś, co rozpadnie się po kilku miesiącach.
    I tu znów mam uwagi do wydawnictwa. Przed zakupem wysłałam maila do "Dwóch sióstr" z pytaniem o jakość wydania, czy coś się zmieniło itp. W odpowiedzi napisano mi mniej więcej, że nic się nie zmieniło, ludzie kupują i im nie przeszkadza i żebym sobie odpuściła zakup, bo najwyraźniej jestem uprzedzona (i tu pierdylion emotikonek).

    I tak sobie myślę, że ja jestem głupia, a wydawnictwa bezczelne. Powinnam głosować portfelem, ale tego nie zrobiłam, bo nie znalazłam fajnej alternatywy. I to trochę jest tak, że Dwie siostry czy Zakamarki mogą wydać niemal wszystko (np. krytykowane książeczki Cieślak) i się sprzeda, a na pewno jest wiele wartościowych pozycji wydanych przez niszowe wydawnictwa, które zupełnie przeszły bez echa. Przykre to.





  11. #91
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    sowa_przemądrzała, ja bym takiego maila pokazała publicznie. Co za podejście... w poprzedniej epoce by się takiego nie powstydzili.

    Co do samej "księgi dźwięków" - u nas to kit. Młodszy synek oglądał, kiedy miał jakieś 9-10 miesięcy. Starszy, wówczas lat 2,5 spojrzał i powiedział: "ale brzydkie rysunki" - i ja się z nim zgadzam, kompletnie mi się nie podobają. My ją dostaliśmy i pewnie poszłaby dalej, gdyby nie jakość wykonania właśnie.
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  12. #92
    Chustomanka
    Dołączył
    Sep 2015
    Posty
    761

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sowa_przemądrzała Zobacz posta
    I tu znów mam uwagi do wydawnictwa. Przed zakupem wysłałam maila do "Dwóch sióstr" z pytaniem o jakość wydania, czy coś się zmieniło itp. W odpowiedzi napisano mi mniej więcej, że nic się nie zmieniło, ludzie kupują i im nie przeszkadza i żebym sobie odpuściła zakup, bo najwyraźniej jestem uprzedzona (i tu pierdylion emotikonek).

    I tak sobie myślę, że ja jestem głupia, a wydawnictwa bezczelne. Powinnam głosować portfelem, ale tego nie zrobiłam, bo nie znalazłam fajnej alternatywy. I to trochę jest tak, że Dwie siostry czy Zakamarki mogą wydać niemal wszystko (np. krytykowane książeczki Cieślak) i się sprzeda, a na pewno jest wiele wartościowych pozycji wydanych przez niszowe wydawnictwa, które zupełnie przeszły bez echa. Przykre to.

    Nigdy bym się takiej odpowiedzi nie spodziewała od wydawnictwa, szczególnie uchodzącego za jedne z lepszych...
    Ale co racja to racja, wydawnictwo to pół sukcesu dla autora. Wypadałoby się zagłębić w te mniej rozpowszechnione.
    Niko 2012, Zo 2017

  13. #93
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Ja widziałam dyskusję na fb dwóch siostr o księdze dźwięków. Na początku starali się odpowiadac sensownie, ale posty ludzi wprowadziły ich z równowagi. Mają chyba nastolatki lub studentów w PR
    W każdym razie nic się nie zmieni bo i tak tylko jedna jedyna drukarnia się podjęła wydruku. Za duża objętość dla kartonowek żeby zrobić to lepiej. Można podzielić na dwa - trzy tomy, wtedy jakość będzie lepsza ale i cena wzrosnie odpowiednio.
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  14. #94
    Chustoholiczka Awatar aniakom
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    3,203

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez modrooczka Zobacz posta
    Jeśli chodzi o książkę "Gdzie idziesz?" to największym kitem jest tytuł. Pytanie powinno brzmieć: dokąd idziesz? W języku mówionym używamy "gdzie", ale w pisanym strasznie to razi. Następna z serii powinna mieć tytuł "Co dziś mam ubrać?".
    Choinkę, już niedługo
    Julka 2001, Zosia 2007

  15. #95
    dianek
    Guest

    Domyślnie

    mamy kilka nowych kitów (oczywiście to tylko nasze zdanie - a w sumie mojego syna )

    - Sto nóg stonogi Fruzi - długa i nudna jak flaki z olejem... dobra idea a książka zrypana po całości.... i ja i młody umieraliśmy z nudów
    - Książka z dziurą - nie podeszła mlodemu totalnie, nie wiem czy to kwestia tego, że w UK tego typu książek sporo i są jakoś fajniejsze, czy to ta jest jakoś wyjątkowo kitowa...
    - Prąd, Witek Koroblewski - ani graficznie, ani tekstowo niefajna, niezrozumiała, lipa trochę jak na Wytwórnię
    - MUK w podróży dookoła świata - błyszczący papier tak że nie jestem w stanie wieczorem przy lampce jej czytać bo nic nie widzę, tekst malutki, młody obrazki lubi, ale przeczytać tego nie jestem w stanie :/ również Wytwórnia...

    mam nadzieję że to tyle niewypałów z naszych ostatnich 30kg książek

  16. #96
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    4,858

    Domyślnie

    dianek podłączam się jeśli chodzi o ksiązkę z dziurą (chodzi o Tulleta tak?)
    Ksiązka unas wdomu od dawna i na początku myślałam, że synek za mały, ale próbowłam kilka razy i za każdym razem coś było nie tak. Według mnie książka źle przygotowana. Powinien być inny papier i okładka. U nas ksiązka mało używana a wygląda jakby była nie wiadomo po jakich przejściach.

  17. #97
    Chustoholiczka Awatar Danala
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    4,015

    Domyślnie

    Ja właśnie odeslałam pakiet UFO kuku! / Już Jadę! / Duży czy mały? / Super tata Tulleta. O ile już jadę i duży czy mały są ok, choć bez szału, to ufo czy tata zdecydowanie dla mnie kit. A przekaz że tata jest super bo daje dużo prezentów (dla mamy skromny kwiatek) jest dla mnie nie do zaakceptowania :/
    Nasze szczęście - Hania 24 VI 2014r., Zosia 25 IX 2016r.



  18. #98
    Chustoholiczka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    4,858

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Danala Zobacz posta
    Ja właśnie odeslałam pakiet UFO kuku! / Już Jadę! / Duży czy mały? / Super tata Tulleta. O ile już jadę i duży czy mały są ok, choć bez szału, to ufo czy tata zdecydowanie dla mnie kit. A przekaz że tata jest super bo daje dużo prezentów (dla mamy skromny kwiatek) jest dla mnie nie do zaakceptowania :/
    piszesz o tych najnowszych Tulleta kartonowych?
    Mam prośbę do osób które mają te książki czy można poprosić środek? Jak najwięcej.
    Chciałam kupić ale faktycznie jeśli jest taki przekaz to też nie dla nas.
    Bo rozumiem, że największym kitem z tych książeczek jest Super tata?
    Niestety u nas by się to potwierdziło co jest w tej książce bo mój mąż bardzo często wylatuje służbowo i zawsze ale to zawsze przywozi coś dzieciom. Synowi najwięcej, córce co prawda nie zawsze (ma dopiero 10 miesięcy), dla mnie też jest zawsze coś fajnego (czasami nawet za fajnego jak na taki prezent) ale niestety obraz "Super taty" mógłby się pogłębić.

  19. #99
    Chustoholiczka Awatar Danala
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    4,015

    Domyślnie

    Tak, te nowe kartonowe... Kurcze już wysłałam i zdjęć nie zrobię ale może gdzieś znajdziesz...
    O tu są zdjęcia (w sumie pokazują większość książeczek):
    1. https://matkawariatka.pl/nowosci-w-b...zce-malucha-3/
    2. http://mamailusia.blogspot.com/2015/...-na-pewno.html
    3. http://ksiazkinaczacie.pl/2015/10/26...herve-tulleta/
    4. http://www.schwytanechwile.pl/2015/1...erii-kuku.html
    5. http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2...ersji-dla.html
    widziałam wszędzie zachwyty, więc kupiłam bez ogladania, ale może to ja nie umiem dobrej historii wymyślić
    Ostatnio edytowane przez Danala ; 28-12-2015 o 14:09
    Nasze szczęście - Hania 24 VI 2014r., Zosia 25 IX 2016r.



  20. #100
    Chustomanka Awatar Sandra
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Czeladź
    Posty
    1,439

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Eyja Zobacz posta
    Ja widziałam dyskusję na fb dwóch siostr o księdze dźwięków. Na początku starali się odpowiadac sensownie, ale posty ludzi wprowadziły ich z równowagi. Mają chyba nastolatki lub studentów w PR
    W każdym razie nic się nie zmieni bo i tak tylko jedna jedyna drukarnia się podjęła wydruku. Za duża objętość dla kartonowek żeby zrobić to lepiej. Można podzielić na dwa - trzy tomy, wtedy jakość będzie lepsza ale i cena wzrosnie odpowiednio.
    Po prostu kartki są za grube. Można by zrobić je cieńsze i nie będzie takiego problemu. Mamy biblię Malucha, która mam 60 stron i twarde choć cienkie kartki. Mati ogląda ją niemal codziennie. Dostał ją 1,5 roku temu. Wygląda jak nowa nawet dziś.
    o tutaj jest: http://www.sklep.fzz.pl/380,biblia-malucha.html
    Po za tym ja tą książeczkę lubię za ilość kartek. Zawsze brałam ją do kościoła bo długo Mateuszowi zajmowało przełożenie wszystkich stron . Mówię i Biblii Maluch i o księdze dźwięków.
    Moje wege dzieciaki to Mati (wiosna 2013), Hugo (wiosna 2015) Benio (jesień 2020)
    Nasz blog o rodzicielstwie pełnym Boga www.niezwyklapodroz.pl

Podobne wątki

  1. Zamek Książ 25.02
    Przez dorothea w dziale Chusty tu i tam!
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 26-02-2014, 14:35
  2. Zamek Książ
    Przez mastica w dziale Chusty tu i tam!
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 18-08-2010, 22:23
  3. 1 maj Książ
    Przez dominika79 w dziale Chusty tu i tam!
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 30-04-2009, 22:25

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •