W połowie tygodnia dotarła do mnie moja pierwsza chusta - elastyk. Zaczęłam od czytania instrukcji, od instrukcji w necie i filmików instruktażowych, wszystko wydało mi się takie banalne! A później była pierwsza próba z lalką - ło maaaatko... Tragedia! Nawet lalka w czymś takim by nie chciała siedzieć! Do następnych prób czekam do końca sesji do środy - mam nadzieję, że się nauczę wiązania do października, chociaż brzuch mi rośnie coraz bardziej i niedługo może być już trudno.