Powoli zacznie robić się coraz chłodniej i zastanawiam się, co z wysadzaniem dziecka?
Stosujemy NHN. Staram się reagować ZAWSZE, gdy podejrzewam, że synek chce siku.
Na razie ma 3 miesiące i dość dobrze nam to wychodzi.
W domu mamy wysoką miseczkę.
Podczas letnich spacerów jest wysadzany na trawkę.
Co mam zrobić, gdy pogoda się pogorszy? Jak mam go wysadzać?
Nie chcę ignorować jego sygnałów. Nie chcę "zmuszać" go do sikania w pieluchę.
On chyba nie lubi sikać w pieluchy. Przed wysiusianiem się zaczyna się denerwować, a jak się zsiusia, płacze (wkładki sucha pupa nie pomagają - jest ryk po zmoczeniu pieluchy).
Już teraz się denerwuję na myśl o zimie.
Marzy mi się wyprowadzka do kraju bez zimy.