Wczoraj wieczorem zaczęliśmy czytać Przygody Telepatka i Melepetka, którą poleciła na książkowym jedna nowa forumka.
A że książka była w promocji 50% to się skusiłam i wiecie co świetna jest. Oczywiście można się przyczepić do różnych rzeczy bo ilustracyjnie nie powalają a i w tekście są babole, ale ogólnie to jest bardzo ok.
Książka podzielona na IV części. Każda część ma różną ilość rozdziałów. 112 stronic (my jesteśmy po wczorajszym wieczorze na 83)
Opowiada o dwóch wiejskich myszach (braciach), którym przytrafiają się różne przygody.
Wczoraj przeczytałam synkowi pierwszą część następnie zaczął tata.
Niestety byłam bardzo zmęczona i zasnęłam jak czytali.
Skończyli drugą część.
Zostały do przeczytania jeszcze dwie które są znacznie krótsze aniżeli jedna z tych które zostały przeczytane.
Syn rano jak tylko otworzył oczy przyniósł książkę aby ją dokończyć.
Nie dokończyliśmy bo mieliśmy mało czasu a obowiązki wzywały.
Natomiast jak tylko wróci z pkola i córka nam pozwoli na czytanie to dokończymy, a jak nie to wieczorem przed snem.
Książka raczej dla starszych przedszkolaków i dzieci zaczynających czytać.