witam, jakie wiązanie doradzacie dla 11-kilogramowego wiercipięty? Dotychczas nosiliśmy się w kangurku,było super, ale synek rośnie i powoli zaczynam obawiać się o swoją szczękę. Próbowałam plecaka prostego, ale średnio mi wychodzi.
witam, jakie wiązanie doradzacie dla 11-kilogramowego wiercipięty? Dotychczas nosiliśmy się w kangurku,było super, ale synek rośnie i powoli zaczynam obawiać się o swoją szczękę. Próbowałam plecaka prostego, ale średnio mi wychodzi.
nadal próbowac plecak
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Moze spróbować innych plecaków niz plecak prosty? Ja z PP sie nie polubiłam, wolałam plecak z koszulką.
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
Nosidło ergonomiczne na plecach
Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
:
Mnie pomagało wykańczanie plecaka prostego w stylu tybetańskim. Kombinowałam też z prowadzeniem chusty pod pachami a nie na ramionach. Okazało się ostatecznie że po prostu miałam do kitu chustę ale rzeczywiście przy takch zabiegach lepiej mi się nosiło.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi, popróbujemy plecak z koszulką i z wykończeniem tybetańskim. Oby tylko nie był to zwiastun niechęci malucha do chustonoszenia. Mam nadzieję,że znajdziemy wygodną dla nas opcję noszenia, nie chcę rezygnować z tej ogromnej przyjemności,jaką mam podczas spacerów z synkiem w chuście!
Też mam ruchliwą 13 mies. pannę, która w dodatku zaczyna chodzić.. Wybawieniem jest nosidło Mei tai i kółkowa. Mam też plan zawiązać plecak z kółkowej i to będzie rozwiązanie optymalne na szybkie wypady
IKropek! Natalka 11.06.2014
Próbowałam raz włożyć synka w nosidło Mei tai,wyszło nawet nieżle, ale pomagała mi w tym doradczyni . Nie wiem, czy sama dałabym radę bo maluch nigdy nie był wrzucany na plecy i wietrzy jakiś podstęp,zaczyna się obracać i wiercić, nie mogę go na tych plecach utrzymać.W związku z tym nie wiem, czy warto inwestować w Mei tai...
Moja mała też na początku próbowała zwiać ale się przyzwyczaiła, teraz jak ją zarzucam na plecy to się wczepia rączkami i nogami jak małpka i czeka grzecznie aż się zawiążemy Ja moje nosidło uszyłam sobie sama, więc wyszło po taniości. Daj ogłoszenie na forum, pożycz od kogoś na tydzień ponoś i zobaczysz
IKropek! Natalka 11.06.2014
Zazdroszczę umiejętności szycia, ja mam dwie lewe ręce. Spróbuję pożyczyć nosidło, to faktycznie niezła myśl...