mam farbowane indio len natur. gradację o ile to istotne. wieku nie znam ale mam wrażenie że raczej starsza niż młodsza, metki miała jasne bez zaznaczonego środka, choć to chyba nnie gra roli. Jak mówiłam len. I ta chusta jest najdelikatniejszą chustą jką kurczę widziałam. wciąż mi się zaciąga lub zaciąga i zrywa- ale tu może hmm może ja niezdara jestem. Ale taka sytuacja- chciałąm ją trochę wyrównać bo miałą zagnioty na krawędziach, złapałam w poprzek i delikatnie, no naprawdę delikatnie rozciągnęłam na szerokość. pękły dwie lub 3 nitki i się rozlazło jak stare majty. No cholera! Poza tym trzeszczy. Chust kilka miałąm, no nie za dużo ale cośtam widziałam i na niczym nie działo mi się tak jak tu.
Czy farbowanie mogło ją aż tak osłabić? Wydawało mi się że len jest mocny..
ps ja nie farbowałam więc nie znam szczegółów czym