Noszę małego w chuście, jest super, oboje to uwielbiamy. Jednak mały waży 9,5 i nosi ubranka na 80-86. Praktycznie cały świat mi przysłania swoją osobą i chyba czas na przerzucenie małego na plecy. W chuście boję się go nosić na plecach, w nosidle łatwiej i szybciej. Zastanawiam się między tulą a manducą już 2 tydzieńi nic nie wymyśliłam. Doradźcie coś kochane.