Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 41 do 55 z 55

Wątek: Używane chusty w cenie nowych

  1. #41
    Chustomanka Awatar marylove
    Dołączył
    May 2012
    Miejscowość
    Piotrków Tryb
    Posty
    629

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Eyja Zobacz posta
    Raz w takim wątku sprzedazowym napisalam, że nowa jest tańsza i gdzie. Sprzedająca wręcz mnie zjadła. A sprzedawała drogo, bo sama tak kupiła. Od tego czasu się więc nie wtrącam
    Ja się nie raz nie dwa zastanawiałam czy czegos nie napisac, że może czasem rzeczywiście chustonówki nieświadome ale jednak odpuszczałam...
    Sama ostatnio kupiłam chustę parę złotych droższą niż mogłam nabyć nową, ale raz że niezorientowana byłam, dwa że chusta w super stanie i transkacja miła więc te parę złotych nie ruszyło mnie zbytnio.
    Zauważyłam też że często sprzedający piszą "sprzedaję za tyle ile kupiłam", ja to odbieram jako podkreślenie że ktoś nie sprzedaje za więcej niż sam kupił, czyli że to wręcz okazja jest chyba
    Kalina 14.07.2012 i Beniamin 25.10.2014

  2. #42
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Tylko jak taka tendencja się utrzyma, że jak LF złamana to drożej, to za 10 lat będziemy kupować LF z domieszkami za 600zł (z 8 ręki);P a nówki po 250 ;]
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  3. #43

    Domyślnie

    Eee, tak źle nie będzie, bo to produkcja seryjna i mało kto dopłaci więcej niż 2 dychy, by mieć wymiętoszoną chustę, wszak można nową dać do wymiętoszenia forumkom Żeby nie było – uważam, że to ciężka praca, za którą powinno się otrzymywać wynagrodzenie (ja się do tego nie nadaję). A chustonówki chyba jednak raczej dają sobie wmówić, że LF czy Nati łatwo się łamie i prędzej kupią w sklepie niż trafią na forum/do grupy.
    Ale coś z tym lobby chyba jest, a widać to po cenie Indio (tak, przechodzę właśnie etap fascynacji indiaczami). Jeszcze niedawno szło kupić za 3 stówy, teraz łatwiej trafić na superlimit (oczywiście bawełniany) za 700 niż na zwykłą bawełnę za <350. Domieszki to w ogóle najlepiej za 800. A cen używanych Tuli to już kompletne szaleństwo, którego nie pojmuję, bo moja Tula po 4 miesiącach używania pomimo dbania wygląda, no, jak używana Tula Nikt mi nie wmówi, że jest lepsza niż nowa.





  4. #44
    Chustonówka Awatar Bellis
    Dołączył
    Apr 2015
    Posty
    30

    Domyślnie

    Jestem chustonówką i dałam sobie wmówić Mam nową LF czekoladowy lniany agat, i pożyczoną od koleżanki pasiastą pościelówkę. I łatwiej jest mi dociągnąć tą pościelową niż moją piękną nową i firmową. Trochę sie boję że mi córka wyrośnie z chustowania zanim złamię to moje cudo.
    Siedziałam z nosem w forum zanim kupiłam chustę, wiedziałam że lepiej kupić używaną - ale tu ceny w większości przypadków mnie przerosły. A jak juz trafiło się coś tańszego, to w cenie nie dużo niższej niż sklepowa, więc uznałam że lepiej kupic ciut droższą nową niż w podobniej cenie używaną.
    Teraz łamię knąć cichutko pod nosem
    Mama trójki


  5. #45
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Może daj na miesiąc forumkom do złamania.
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  6. #46
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Bellis, ja od wtorku łamie lniany pirop pewnej milej forumki a z kolei inne dziewczyny łamią moją elsę
    Puść chustę w świat na miesiąc, a zobaczysz jaka mięciutka do Ciebie wróci; )
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  7. #47
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Eyja, a miałaś lniany opal? Ciężko złamać, bo właśnie do mnie idzie?
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  8. #48
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Nie miałam. Ale na forum czytałam że łatwo się dociąga, chociaż jest twardy.
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  9. #49
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    384

    Domyślnie

    a ja to widzę tak, że jeśli już się wciągniemy na głębokie wody-czyli sprzedaż/wymianę chust z wyższej półki i ściągane z zagranicy-to wierzcie mi, nikt się nie dziwi ani że jest dużo drożej ani wpisom "sprzedaję za ile kupiłam". kolekcjonowanie chust to pasja tak samo jak inne zbieractwa-niezależnie czy ich używamy zgodnie z przeznaczeniem czy tylko podziwiamy w stosach ja na początku mojej drogi dziwiłam się jak można kupić chustę droższą niż 200zł albo po co mieć więcej niż jedną chustę...było minęło
    ale wracając do tematu LF-tak jak już dziewczyny wspomniały-nie chcemy? nie kupujemy! jak ze wszystkim

  10. #50
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    384

    Domyślnie

    ps. Patrycja-ja miałam lniany opal-nie jest ciężko go złamać-fajna chusta! i te kolory

  11. #51

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bellis Zobacz posta
    Jestem chustonówką i dałam sobie wmówić Mam nową LF czekoladowy lniany agat, i pożyczoną od koleżanki pasiastą pościelówkę. I łatwiej jest mi dociągnąć tą pościelową niż moją piękną nową i firmową. Trochę sie boję że mi córka wyrośnie z chustowania zanim złamię to moje cudo.
    Jak to źle zabrzmiało... Piję do samej siebie i mojej nowej natki, którą zaplatałam w warkocze i spałam na niej, nosząc w tym czasie w elastyku . A noszenie tak naprawdę bardzo bardzo pokochałam, gdy w sumie przez przypadek trafiła do mnie cudownie miękka i wysłużona chusta. Ale nie ma tego złego, dziewczyny dobrze radzą, wypuść chustę w świat Sama wypuściłam moją dechę i będzie krążyć po forum, dopóki nie zmięknie Ach, jakże się cieszę, że nie muszę się z nią męczyć

    Cytat Zamieszczone przez Patrycja89 Zobacz posta
    Eyja, a miałaś lniany opal? Ciężko złamać, bo właśnie do mnie idzie?
    Miałam lniany agat, to chyba to samo (?). Nie wiem, ile bym go łamała do masełka, bo nie zagrzał u mnie miejsca, ale właściwie po pierwszym praniu/zaplataniu/prasowaniu/noszeniu wyraźnie zmiękł i całkiem przyjemnie się go motało.





  12. #52
    Chustonówka Awatar Bellis
    Dołączył
    Apr 2015
    Posty
    30

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez sowa_przemądrzała Zobacz posta
    Jak to źle zabrzmiało...
    Prawdziwie zabrzmiało

    Wypuścic chustę do obcych - bądź co bądź - ludzi? Moją śliczną chusteczkę? Wiecie jak ja za nią będę tęsknić?
    A tak serio - pomyślę. Na razie zrobiłam hamak na łóżku piętrowym i starszaki się biją o bujanie, może pomoże
    Mama trójki


  13. #53

    Domyślnie

    Z tym hamakiem to też dobry pomysł. A tak serio – początkowo jak zobaczyłam, że dziewczyny pożyczają swoje chusty obcym, to pomyślałam, że zwariowały. Ale to forum rządzi się innym prawami niż reszta internetowego świata. I w końcu sama zdecydowałam się wypuścić chustę zbyt fajną, by się jej pozbyć i zbyt twardą, by starczyło mi do niej cierpliwości. Jestem przekonana, że jest w dobrych rękach





  14. #54
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Bo o cudze chusty dba sie bardziej niz o swoje serio, serio
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  15. #55
    Chustopróchno Awatar Soul
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Toruń*Magic*City
    Posty
    10,161

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez asik Zobacz posta
    a ja to widzę tak, że jeśli już się wciągniemy na głębokie wody-czyli sprzedaż/wymianę chust z wyższej półki i ściągane z zagranicy-to wierzcie mi, nikt się nie dziwi ani że jest dużo drożej ani wpisom "sprzedaję za ile kupiłam". kolekcjonowanie chust to pasja tak samo jak inne zbieractwa

    ja na początku mojej drogi dziwiłam się jak można kupić chustę droższą niż 200zł albo po co mieć więcej niż jedną chustę...było minęło
    O to to... Przy dwójce pierwszych dzieci miałam jedną Natkę, MT, poucha i kółkową, a nosiłam głównie w natce cały czas. Teraz, przy trzecim dziecku coś mi totalnie puściło.. Mimo to, nie do końca rozumiem odsprzedawanie chust prawie w cenie nowych, rozumiem, że są złamane, miększe itd, ale mogą mieć plamki, zaciągnięcia, kupując jednak nie wiemy, co się z nimi działo, itd. To zdecydowanie nie to samo, co nowa ze sklepu. To moje zdanie.

    Za to jak najbardziej teraz zrozumiałam wysokie ceny chust limitowanych, rzadkich, z zagranicy.. To jest pasja, hobby, dzicz w oczach i pewien amok wręcz. Tu nie ma pola na dyskusję, to nie jest rzecz pierwszej potrzeby, tylko taki nasz luksus, i kupuje ten kto chce, i może ..
    Mikołaj 2007, Ignaś 2010, Jasiulek 2015, Mieszko 2018




Podobne wątki

  1. Używane pieluszki?
    Przez anczess w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 06-03-2012, 16:41
  2. Używane pieluszki wielorazowe
    Przez wanderluster w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 19-02-2008, 21:26

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •