Witam serdecznie. Jestem tu nowa i całkowicie zielona... nie planowałam używania chusty, dziecko już na świecie, synek zaczął 6 tydzień, ale nie mam sumienia odkładać go do łóżeczka, czy wózka, więc muszę coś wymyślić, żeby móc swobodnie go nosić więcej, zwłaszcza, że synek tego potrzebuję.
Zaraz zabieram się za czytanie części o chustach, ale mam 4 obiekcje:
1. Po pierwsze motanie. Wiem, że to idiotycznie brzmi, ale ja jestem totalnym manualnym impotentem. Nie umiem nawlec igły, nie umiem niczego zszyć, nie umiem zrobić stroika na święta. I perspektywa 4m materiału, który trzeba jakoś tam wiązać mnie przeraża.
2. Po drugie wiek - czy nie za późno szukać, kiedy Janek ma już 6 tydzień?
3. Po trzecie biust - zawsze miałam duży, teraz mam ogromny. Czy to nie przeszkadza?
4. Po czwartek alternatywa - http://www.amazon.com/Baby-Ktan-Carr...DateDescending
czy któraś z Was miała do czynienia z takim czymś? wydaje mi się, że to chusta dla opornych, mi się podoba,m reviews ma świetne, ale nie chcę kupować w ciemno.
Zabieram się za szukanie informacji na waszym forum... pozdrawiam