Cześć,
Przyznaje się, że na forum zagladalam juz nie raz, szukając odpowiedzi na różne chustowe wątpliwości, ale pora wyjść z ukrycia. Mój syn urodził się 22 września, ale miłością do chust zapalalam o wiele dawniej. Chyba zawsze chciałam nosić takiego bąbla Zaczynałam od elastyka, by potem przerzucić się na LF. Ten z kolei nie chciał ze mną współpracować więc w desperackiej próbie nie załamania się totalnie nad moimi umiejętnościami motania przerzucilam się na Girasola Kolosalna różnica! Tymek jest coraz bardziej mobilny, ale mam nadzieję, ze jeszcze trochę się ponosimy