wlasnie na spokojnie przegladnelam. i mam mieszane uczucia, delikatnie mowiac. pomysl swietny, reszta - coz, taka sobie. generlanie kolacze mi sie gdzies w tle glowy - jak mozna bylo tak zepsuc taki dobry pomysl??

po pierwsze - dobor tematow - ja wiem, ze to dla maluchow, wiec nie moze byc za duzo - ale mamy - stworzenie swiata, Arke Noego, wieze Babel, krola Salomona, narodzenie Jezusa, wesele w Kanie Galilejskiej, rozmnozenie pokarmow, wjazd do Jerozolimy. i tyle.

po drugie - tekst. na kazdej rozkladowce krotkie wprowadzenie - takie imo bez ladu i skladu. jest np., ze Noe byl dobry i Bog go postanowil uratowac - ale czemu zeslal potop juz nie; czemu Bog pomieszal jezyki pod wieza Babel - tez nie, krol Salomon - jest, ze odkryl prawde - ale jak - juz nie;

na kazdej stronie jest tez zadanie - znajdz cos, policz, etc - dla maluchow chyba nie za trudne, ale moi duzi, wiec moze jakas mama 2-3 latka cos napisze.

ilustracje - mnie sie nie podobaja, ale to rzecz gustu jak wiadomo. w sumie nie wiem do konca czemu jestem bardziej na nie... o ile krajobrazy, budynki dla mnie moga byc (zwlaszcza palac Salomona i nocny krajobraz Betlejem) to ludzie i zwierzeta zdecydowanie na nie. troche pomieszanie z poplataniem - nosorozec w okularach, kawalek dalej krowa, ges (kaczka?) skubiaca muchomor, flaming w jeziorku - on zanurzony do pol nogi, obok niego w tym samym jeziorku hipopotamowi wystaje tylko glowa... a tle jeszcze wybuchajacy wulkan - akurat stworzenie mi sie chyba najbardziej nie podoba. o Adamie i Ewie juz nie wspomne...Jezus na osiolku przy wjezdzie do Jerozolimy jak przeklejony z innego obrazka - wszystko w takich przybladlych kolorach i on - jeden wyrazny bardzo. moze to tak specjalnie, zeby podkreslic waznosc postaci, ale nie wyglada to dobrze. w sumie przy rozmnozeniu chleba podobny myk z postacia - wiec chyba specjalnie...

musze dac chlopakom na spokojne ogladanie - ciekawe jakie beda ich opinie.