U nas przed wejściem do sklepu zapowiadam:
możesz wybrać sobie jedną małą rzecz (ale są to małe sklepy spożywcze - w marketach prawie z nami nie bywa) i ją kupimy
albo
dziś przychodzimy po ... nic więcej nie kupię i się tego trzymam
dzikich awantur nie było nigdy jak nudzi w związku z tym że akurat opcja numer dwa obiecuję, że przy następnych zakupach jak będzie chciał to kupimy, że dzisiaj przyszliśmy po ... i to rozładowuje napięcie