Dziewczyny, bardzo Was przepraszam, ale nie wysłałam jeszcze chusty. myslałam, że uda mi sie w długi weekend, ale spotkała mnie niemiła niespodzianka. a własciwie sama ja sobie zafundowałam. 30.04. skonczyla mi sie waznosc karty bankowej i zamiast zniszczyc stara, zniszczylam nowa myslalam, ze uratuje mnie karta kredytowa, a tymczasem waznosc kredytowej minela w marcu, a nowa nie doszla. no i jestem odcieta od platnosci, a tylko tak moge oplacic paczkomat. potulnie wiec czekam na nowa, powinna byc w tym tygodniu. nie wiem doprawdy jak to zrobilam, no ale zrobilam