Witam, chciałam zasięgnąć porady u bardziej doświadczonych. Problem jest jak w tytule - nie wychodzi mi (a właściwie nam, bo mąż też wiązał, z takim samym skutkiem) kangurek. Córeczka skończyła właśnie 8 tygodni i jest wielkim przytulakiem, więc szkoda patrzeć jak chusta leży i się marnuje
Problemy są dwa:
- mam wrażenie, że kręgosłup Natalki nie układa się w literkę C, tylko pozostaje jakby prosty. Szczególnie jak się zdenerwuje i zacznie prostować nóżki. Jak oglądam zdjęcia kangurków w internecie, to dzieci wydają się bardziej "wygięte". A może się mylę i jest ok? Załączam zdjęcia.
- materiał który powinien podtrzymywać główkę pozostaje luźny. Na pleckach wydaje się być napięty tak jak powinien, ale im bardziej w górę tym gorzej, tak jakby chusta była tam rozciągnięta? (kupiliśmy używaną). Dociągam do brzucha chustę naprawdę mocno, tak że potem trudno przełożyć nóżki małej, ale to nie pomaga. Wiązanie do zdjęć wyszło pod tym względem całkiem dobrze, najczęściej ten materiał jest dużo luźniejszy.
Proszę wspomóżcie radą
Dołączam zdjęcia, za jakość przepraszam, ale robione na szybko, bo kolejnym problemem jest to że córa strasznie płacze przy jakichkolwiek próbach wkładania jej do chusty
http://zmniejszacz.pl/galeria/55351e8807c35/bez-nazwy