Sprzedalam moje MT, bo kupiłam ergo baby i myślałam, ze to za dużo. I w tym ergo, to ja to dziecko tak noszę, przemieszczam się z nim, a w tym mietku, to ja go nosiłam, tuliłam. No nie umiem tej róznicy nazwać. To dociaganie, przekładanie pasów, tajniki wiązania MT, ech... Ja generalnie nie jestem sentymentalna i myślalam, że nie przywiązuję sie do takich rzeczy, aż do teraz... To sie wyżalilam.