Witam was kobietki!
Z pochodzenia Opolanka, z powołania emigrantka. Od 6 lat na Cyprze, gdzie pracuję i stworzyłam moją polsko-cypryjską rodzinę.
Zaglądałam tu jakis czas temu, gdy oczekiwałam na synka, żeby dowiedzieć się jakiś konkretów na temat chust, a po jakimś czasie stałam się atrakcją okolicy nosząc moją dzidzię.
Przez te 6 lat NIGDY nie widziałam tu żadnej osoby w chuście, tylko parę wisiadełek, to wszystko.
Zrodziła się więc myśl, aby pokazać na Cyprze czym jest chusta. Na kursie ClauWi dowiedziałam się o jeszcze jednej Polce, która jest doradczynią w tym samym mieście. Jesteśmy więc dwie i cała wyspa do oświecenia... Życzcie powodzenia!