wruuuu o Klinice już odpisałam Ci wcześniej jak się pytałaś na ogólnym. Mam całą serię i u nas się przyjęła. Zakupiłam ją kiedyś na targach (chyba około 2 lat temu bo moja córka była malutka i zachstowana). Co konkretnie byś chciała wiedzieć na temat tych książek? Tylko wiosna ma płytę Cd.
Detektywa Pozytywki nie znam ale wiem że w zeszłym roku (czyli 5 latkach) w pkolu u mojego syna było czytane i dzieciom się podobało (tak mówiły Panie).
Tappi ten dla starszych czyli ilustracje cz-b i bardzo oszczędne w szczegóły. Mało ich w porównaniu do tych kolorowych pozycji.
Niedawno był wątek poruszony że tam rażą co niektórych zwroty np:walnął go w łeb i inne, że agresja itp. Faktycznie zdarzają się tego typu określenia w tych cz-b Tappich. Mnie to nie razi jakoś szczególnie ale wiem, że różnie rodzice do tego podchodzą. Moja koleżanka czytała tego Tappiego swojemu niespełna 4 latkowi. Chłopiec wielki fan Tappiego. Także zależy od dziecka. My zaczęliśmy czytać kiedy natala o nim pisała więc mój syn miał wtedy około 5 lat, może ciut mniej, nie pamiętam bo ten czas leci jak opętany
.
Rabarbbara zaczęliśmy z powodzeniem czytać w granicach 6 urodzin.
Krowa Matylda, Pettson i Findus u nas wałkowane non stop.
. Pettson to książka, maskotki, memo, audiobooki, puzzle, pocztówki, etc Bardzo lubiany.
Filip dopiero odebrałam. Jeszcze nie czytany.
Strupek - to taka książka która raz czytana raz odkładana. Zależy od -szczerze nie wiem czego