Czy zaznaczony środek i krawędzie w chuście są bardzo istotne przy wiązaniu? Dodam, że jestem chustową dziewicą - nie umiem wiązać jeszcze nic, planuję zakup chusty 4,75.
Czy zaznaczony środek i krawędzie w chuście są bardzo istotne przy wiązaniu? Dodam, że jestem chustową dziewicą - nie umiem wiązać jeszcze nic, planuję zakup chusty 4,75.
Mnie zaznaczony srodek bardzo pomaga. Dzieki temu mam szanse miec dwie polowki do wiazania
Z tego co pamietam planujesz kupic Anne. Ja mam Inke, czyli z jednej grupy chusta. Ma wyraznie zaznaczony srodek i rozne, wyrazne krawedzie. Nie mialam z nia problemówZamieszczone przez n_stynka
Hania, 05.11.2007 r. i Ula, 08.07.2011 r.
Dla mnie jako poczatkującej BARDZO ISTOTNY ELEMENT!!!
Nika sierpien 1996
Miosz listopad 2007
A ja akurat mam prawie wszystkie chusty bez zaznaczonego środka i bez różnych krawędzi
żaden problem
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
moja pierwsza chusta był hopp, miał srodek i krawedzie zaznaczone. i wydawało mi sie to istotne. ale i tak nie czulam ze dobrze wiążę Miska w hoppie. po miesiacu chustowania kupilam leo rouge. bez zaznaczonego srodka i bez zaznaczonych krawedzi. do tego aż 5,2 m. myslalam ze to bedzie niezle wyzwanie.
ale Leos jest tak wdzieczny i cudny do wiazania i noszenia, ze w ogole nie odczuwam braku owych "niezbednikow"
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
a nie jest to tak, ze jak nie masz ułatwiaczy od poczatku to nauczysz sie bez, a jak sa to potem trudno sie obyc bez ? Ja teraz tez wiaze bez (nawet srodka nie mam zaznaczonego - z lenistwa niestety) i daje rade.
Doradca noszenia w chuście po kursie podstawowym Trageschule Dresden®,
już nie .pl ale wciąż zamotana
W mojej samoróbce nic nie jest zaznaczone. I da się wszystko bez problemu zawiązać.
Dokładnie - to są ułatwiacze ale nie niezbędniki
Ja nawet kupiłam ozdobną wstążeczkę do zaznaczenia środka w kilku chustach, ale jakoś nie miałam czasu tego zrobić - co do znajdowania środka to łapię ją w dwie ręce - dość szeroko i podnoszę do góry - od razu widać gdzie jest dłuższy ogon i przesuwam - chyba jest to nawet szybsze niż szukanie metki na środku
A kolorowe krawędzie... hmm... kwestia tego jak się wiąże - przecież w każdym wiązaniu dociąga się krawędzie i jak się je dociąga to od razu się czuje czy się dociąga górę czy dół
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
dokładnie. poza tym ja od poczatku jak motam, to pilnuje zeby chusta nie byla poskrecana. wiec rozne krawedzie jakos wcale mi nie potrzebne.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Tak, upolowałam na bazarku annę - nie wiem jeszcze czy ma te znaczniki czy nie ( z tego co się zorientowałam to nowsze chusty mają a starsze nie) ale po tym co piszecie to chyba się zdecyduję nawet jak nie będzie ich miała. Jak sobie nie poradzę to wtedy sie bedę martwiła.Z tego co pamietam planujesz kupic Anne. Ja mam Inke, czyli z jednej grupy chusta. Ma wyraznie zaznaczony srodek i rozne, wyrazne krawedzie. Nie mialam z nia problemów
Jeszcze jedno pytanie w tym temacie mam: czy didki mają takie znaczniki?
mój ma. ale ja znam tylko tego jednego didka, więc nie wiem jak te starsze.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Ja mam inny patent na "środek". Zawsze przy składaniu chusty pilnuję, żeby składać równo. W ten sposób zawsze środek jest w zagięciu i nie sposób go przeoczyć.
Zaznaczniki dla mnie niezbedne!!! Niestety sama musze sobie radzić z moimi próbami noszenia dzidzi w chuście dlatego też, kolorki w hoppie znacznie ulatwiaja i SKRACAJA czas potrzebny na zamotanie. Pewnie gdyby tego nie było to jakoś by było ale ...po co utrudniać sobie zycie.
Do tego dochodzą jeszcze dylematy czy aby napewno żle nie wiąże, czy nie zrobie niedwracalnych szkód. Samej mi tu żle!!!
Teraz męcze się nad kólkowa (od Opomamy), jakoś nie czuje jej.
Nika sierpien 1996
Miosz listopad 2007
Zamieszczone przez agrescik
Agreścik - dobrze, że chociaż internet jest Mam nadzieję, że wypatrzona przeze mnie chusta na bazarku ma znaczniki. Jeśli nie będzie miała- to mam dylemat: nowa ze znacznikami ale do złamania czy mięciutka z bazarku.
Dziewczyny dzięki za odpowiedzi - bez forum byłoby cięzko!
Agreścik - prywata: urzekło mnie Twoje zdjęcie z Maluszkiem! Jest przepiękne!