Chcemy w sierpniu jechać w lekkie górki (Beskid żywiecki) - piechury z nas żadne, raczej nastawiamy się na krótkie spacerki i kontemplowanie krajobrazu z tarasu naszego domku.
Nasze córeczki będą mieć odpowiednio prawie 6 mcy i 2,5 roku.
Młodsza jest chustowa i noszę ją w wiązankach - i teraz nie wiem, czy brać ją w wiązanej w te góry, czy też pomyśleć o jakimś MT czy innym nosidle, a jeśli tak, to o jakim?
Z kolei starsza nie jest chustowa (bo te kilka razy w chuście podczas wakacji jak miała 5 mcy się nie liczy) - więc, po pierwsze - nie wiem, czy w ogóle da się w cokolwiek zapakować jak się zmęczy, po drugie - jeśli się da to w co? Zosia obecnie waży 13 kg, jest raczej szczupła ale dość długa - ma 90 cm. Przyjmijmy, że do sierpnia przytyje maksymalnie pół kilo, i urośnie jakiś centymetr. Co byście dla niej poleciły?