Witam wszystkie chustowe mamy Zacznę pierwsza
Kocham nosić w chustach.
Teraz mam w planach uszycie majteja i kółkowej.
Pozdrawiam,
Kasia (Mateusz 18.08.2000, Tymoteusz 27.01.2007)
Witam wszystkie chustowe mamy Zacznę pierwsza
Kocham nosić w chustach.
Teraz mam w planach uszycie majteja i kółkowej.
Pozdrawiam,
Kasia (Mateusz 18.08.2000, Tymoteusz 27.01.2007)
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
Będę następna.
Karolina, 34 lata, chojniczanka (pomorskie, ładne krajobrazy, agroturystyka, jeziora - zapraszam), architekt z zawodu i zamiłowania, mama Pierwszaka Kacpra i malutkiego Kubusia.
Nasza przygoda z noszeniem zaczęła się od Bebelulu Lulu wypatrzonego w necie. Pierwsze spacery i długie spanie w chuście uczyniły z Kubka chustownika doskonałego - badzo szybko adaptuje się do nowych form noszenia ku przerażeniu mojej mamy, która boi się o mój kręgosłup. Potem, z racji "chęci posiadania" jest następna chusta - pouch Kangalu Bebelulu w pięknym czerwonym kolorze. Wędrujemy chojnickimi chodnikami w słoneczne letnie dni. Kilka tygodni później odkrywam chusta.pl i kupuję poucha moro, moją ulubioną "nagłą pomoc" z racji kompaktowych wymiarów. A potem wstukując w wyszukiwarce hasło chusta odkrywam bajeczny świat wiązanek - Nati, forum, Hoopa, Didymosa i inne. Mama szyje mi pierwszą pomarańczową samoróbkę. Podoba się nam. Znajduję na forum bratnie dusze i jednocześnie mailowo-smsowo obgaduję mojego MT-ja z Martą i kupuję Nati Sunset (moją do dzisiaj naj). Reszta to tylko mętne wspomnienie nieprzespanych nocy na forum i kombinowania następnych zakupów, wykłócania się z własnym sumieniem i portfelem, uczenia nowych wiązań i "nawracania" innych mam. Dorobiłam się kilku chust, dobrych znajomych, masy zdjęć i pustki na koncie, podstawowych wiadomości o html-u, bloga, kilku wierszy i bardzo dużego spisu ulubionych na kompie. Niczego nie żałuję, za nic nie przepraszam. Chociaż nie, muszę przeprosić moje dzieci za to, że czasem byłam bardziej zajęta forum niż nimi.
Heja
Mam na imie Ewa i jestem chustoholiczką
A tak powaznie - chustami interesowałam się jeszcze w ciąży. Niestety, z wiązanek znalazlam tylko Didymosa, a jakie tam sa ceny - wszyscy wiedzą Oglądałam na obrazkach te wszystkie wiązania i nie kumałam z tego NIC... Więc stwierdziłam ze sobie daruję, bo wydać 5 stów na coś nieznanego to trochę przesada.
ChustoHolizm
Zuzia 21.12.2005
Ania 26.06.2008
Mateusz 04.08.2011
Doradca - Partner Akademii Noszenia Dzieci
opisywałam to już kiedyś ale spróbuję raz jeszcze
moje skromne poczatki to 2,5 roku temu gdy urodziła się Ania..
wtedy już usłyszałam od znajomej, żę na ulicach Wiednia nosi się dzieci na
sposób 'cygański" czyli w chustach.. dużo nie myśląc wzięłam stary szal (
szeroki tkany szal) i zawiązałam go sobie na ramieniu i tak nosiłam Ankę.. nie była to żadna profesjonalna chusta, nie znałam sposobów noszenia,polecanych teraz przez rozmaitych producentów - robiłam to intuicyjnie - nosiłam ją tak mniej więcej do 3ciego miesiąca bo potem się bałam.. potem nosiłam ją w tymże szaliku na plecach i na biodrze
wyglądało to mniej wiecej tak
potem, gdy już dowiedziałam sie, że jestem w drugiej ciązy w TV i gazetach
pojawiało się coraz więcej reklam premaxxów i bebelulu.. a że w tak zw.
międzyczasie moja siostra urodziła syna to poszłam z nią i jej synkiem do sklepu
przymiezac chusty.. włozyliśmy go do bebelulu i tragicznie nam wpadał do
środka.. siostra kupiła chuste.pl a ja premaxxa - w którym na zmianę z szalikiem i zrobionym później przez siebie pouchem nosiłam Franka.
jak Franek skończył 4 miesiące i zaczął się przyciężki robić znalazłam informacje o wiązanych najpierw pocięłam prześcieradło i popróbowałam wiązań a potem - kupiłam NATI potem od Visenny Nairoba Hoppowego i tak się noszę..
do tego mam jeszcze zdobyczną Kółkową fizabellę. kółkowa od Marty puściłam w świat choć strasznie miałam ochotę sobie ją zostawić (najpierw miała być dla jednej kumpeli, która w ostatniej chwili zdecydowała się na poucha, martowa oppa powędrowała do innej mamy)
Franek praktycznie od urodzenia jest noszony.. na zmianę z Anią
marzy mi się jeszcze jakaś jednokolorowa chusta wiązana ( bo ja i tak w ciapki i paski się ubieram więc z chustą jestem na maxa pstrokata) firma nieważna, byle diagonalny splot miała/
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
Witam!
Mam na imię Oliwia. Od 3 miesięcy mam synka. Na forum rówieśniczym marcówek w gazecie pojawił się link na "kawałek szmaty...", no a z tamtąd trafiłam i tutaj.
Na początku tego tygodnia kupiłam materiał na wiązaną (chcę wypróbować jak maluszek będzie reagował). W niedzielę jedziemy do Wisły, do teściów. Tam szmata miała być obszyta, ale nie wytrzymałam i dzisiaj poszłam do krawcowej. Od razu po odbiorze materiału zamotałam Adasia w koale. Siedział w niej bardzo grzecznie (cyckał sobie rączkę). Po ok. pół godzinie zaczął marudzić, więc go wyjęłam. Pobawił się na macie, pił i zawinęłam go w kieszonkę. To się mu bardziej podobało (chociaż miałam wrażenie, że sinieją mu nóżki ). Gdy go odłożyłam na tapczan rozpłakał się.
To chyba wystarczający dowód na to, że polubił chustę
Teraz jest wyprana (zafarbiła mi całe pranie na niebiesko mimo tylko 40st.). Chyba niedługo zakupię coś porządnego, muszę tylko odłożyć pieniążki.
Jeszcze nic nie wymyÂśliÂłam
Mam nadzieje ze pokazesz nam twoja samorobke w galerii.Zamieszczone przez oliwia_ma
mama A-99, I-06, M-10 i M-12
W niedzielę jedziemy do Wisły. Jak tylko będzie ładna pogoda mamy zamiar trochę pochodzić po górach. Wtedy mamy zamiar tak na dobre wypróbować chustę. Zdjęcia oczywiście zamieszczę, choć nie będzie to zbyt prędko, bo nie potrafię ich zgrać na komputer (coś nam aparat nie chce współpracować z kompem). Zazwyczaj zbieram ich sporo na karcie i zgrywam na płytę u przyjaciół.
Dzisiaj poszłam z Adasiem na ok. godzinny spacer. Pierwsze pół godziny spał, potem się rozglądał. Był zaplątany w koalę.
Jeszcze nic nie wymyÂśliÂłam
Heyo! Jestem Ajka i mieszkam w Katowicach a dokładniej koło Katowic. Mam cudnego synusia Michasia-6 mcy i równie cudną córcie Juleczkę- 6 lat. Córci niestety nie nosiłam, moją chuste kupiłam na allegro i jest to infant Carrycot . Kupiłam ją jakieś 3 miesiące temu i tak sobie leżała bo Misiu ciekawska dusza nie chciał w niej leżeć bo mało widział i tak o niej zapomniałam, ale ostatnio sobie przypomniałam i od kilku dni troszkę się nosimy, ale zdania są podzielone Misiu zadowolony ale mnie coś nie wygodnie, zapięci mnie uwiera- za niska jestem chyba ale jak tak czytam sobie na tym neciku o tych wszystkich chustach to zachorowałam i muszę coś z tym zrobić, a że z finansami trochę krucho to przymierzam się żeby coś sobie uszyć tylko teraz.......mam problem, nie wiem jaką,a chciałoby się mieć wszystkie A tak swoją drogą to w Katowicach jeszcze nie widziałam żeby ktoś nosił, może uda mi się zapoczątkować chustomanię
Kurcze nie mogę o niczym innym myśleć , jutro jadę na zakupy może uda mi się jakiś fajny materiał dostać i uszyję sobie coś, chyba zrobię losowanie.
a byłaś na forum gazetowym? http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=44603
bo jestem pewna że są już chustomamy w Katowicach i okolicach nawet spotkania jakieś robią
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
właśnie wczoraj znalazłam w gazetowym, ale dzieki za info.
wreszcie dzisiaj znalazłam materiał i bede szyć .
Jeszcze nie chustomaniaczka - ale na dobrej drodze...
Mam 27 lat. Mieszkam w Zgorzelcu. Od 3 miesięcy jestem mamą Gabrysi i niedawno zaczęłam szukać rozwiązań, które ułatwiłyby nam wychodzenie z domu - bo nie zawsze chce się wózek wyciągać i przeważnie wychodzimy jedynie na spacerki i ewentualnie na balkon. A lodówka wiecznie świeci pustkami.
Gdzieś wcześniej słyszałam o chustach, ale jakoś nie byłam przekonana i nie interesowałam się tematem. Tym bardziej, że mam dziecko, które od samego początku było "samodzielne". Gabrysia nie upominała się o noszenie i ja jej nie nosiłam - nie lubiłam tego, było mi niewygodnie, troszkę się bałam, jak była taka malutka.
Renia &
wreszcie mam , uszyłam jeszcze nie wypróbowana bo właśnie skończyłam ale jest i jestem z siebie dumna ze mi się udało tak że musiałam się komuś pochwalić a w domu wszyscy śpią zresztą mąż sceptycznie podchodzi do mojego pomysły z chustą
niemogę doczekać się rana kiedy będę mogła ją wypróbować
no to teraz czekamy na relację i zdjęcia
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
tak tak dawaj zdjęcia
A Ty Hanti wklej w "chustowanie nasz styl życia" fotkę w ulli jest dziewczyna która lubi róż
http://www.chusty.com.pl - Babylonia, Bebina, Didymos, Gabi, Lana, Lenny Lamb, MaM, Merry Carry, NatiBaby, Storchenwiege
Doradca po kursie dla zaawansowanych Trageschule Dresden
[img]http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/oc/ud/282y/DQ8pl1iyDZX91D9bBX.jpg
[/img]
Może nie jest najpiękniejsza ale to moja pierwsza( ale się zrymowało) nie wiem czy dobrze te zdjęcia wkleiłam
[/img]
no coś mi ze zdjęciami nie poszło
no myśle że tym razem się udało
zdjęcia musiałam zrobić sama bo nikogo nie było pod ręką, no ale spacerek mamy już pierwszy chuściany za sobą i muszę przyznać że całkiem nieźle było ale chyba trochę za krótką uszyłam ale narazie musi nam wystarczyć , no i muszę przyznać że Misu był bardzo cierpliwy aż w końcu usnął.pozdrawiam wszystkie chustomamy.
Witam,
Jestem początkującą mamą, moja Tosia właśnie skończyła 6 tygodni Mieszkamy w Katowicach i jak na razie nikogo w chuście na spacerze nie spotkałam, ale pewnie to tylko kwestia czasu
Moja chustomania (w którą powoli popadam) zaczęła się oczywiście od buszowania po internecie. Zastanawiałam się jaką chustę czy nosidło kupić, a że znałam tylko jedną osobę która coś podobnego nosiła, oparłam się na jej zdaniu. Niestety osoba ta korzystała z Premaxxa i była zadowolona więc i ja w takowe się zaopatrzyłam. Ogólnie sposób noszenia od razy przypadł mi do gustu, Tosia też bez problemu zasypiała, ale dla moich pleców okazało się to niezbyt wygodne. Pomyślałam, że to niestety przypadłość wszystkich chust na jedno ramię, ale po wykonaniu prostej kieszonki z długiego szalika okazało się że kawałek materiału bez sznurków, klamerek i innych pierdółek jest o niebo lepszy i wygodniejszy niż skomplikowane nosidła, całkiem fajnie układa się na plecach i nie trzeba tak uważać żeby dzieciaczka coś nie uwierało.
Teraz przymierzam się do uszycia prostego poucha i zakupu prawdziwej wiązanej. Od tygodnia zastanawiam się jaki kolor, ale ze względu na dobre opinie jakie czytałam wybiorę chyba chustę Nati ( a tam nie ma zbyt dużego wyboru kolorów więc mniejszy problem)
Przeczytałam całe to forum od deski do deski i jestem zachwycona chustami i chustomaniaczkami! Pozdrawiam!
witamy serdecznie i miłego buszowania. Teraz już coraz więcej firm jest dostępnych na polskim rynku, więc jest w czym wybierać
Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci
Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)
and life's like an hourglass glued to the table,
No one can find the rewind button girl
So cradle your head in your hands.
And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe
Witamy, czytaj, pytaj i pisz !!!
Szalone dzieci mam