Kupilam ostatnio malo uzywana chuste bawelniana LF, na ktora dlugo polowalam, bo spodobal mi sie kolor. Jakiez bylo moje rozczarowanie, gdy po otwarciu paczki okazalo sie, ze jej kolory sa jakby sprane, wyblakle. Zupelnie inne niz na pieknych zdjeciach z ich strony. No i powiedzcie mi prosze teraz: czy zostalam oszukana przez sprzedawce i chusta nie jest nowa (ale jak to mozliwe ze az tak wyblakla! - a sladow zuzycia nie widac), czy zostalam oszukana przez LF, bo kolory z ich strony sa mega podkrecone i nijak sie maja do rzeczywistosci? A czy inne chusty, np. Nati albo LL tez wygladaja inaczej w rzeczywistosci, niz na stronie producenta?