Mam problem z plecakiem. Młody ma czerwone ślady na nóżkach, nawet po zamotaniu na chwilę. Nie sinieją, nie ma wybroczyn, jedynie te czerwone ślady w miejscu przechodzenia poł chusty które szybko znikają. Często też zdarza się patrząc frontem w lustro widzę, że jedna nóżka jest niżej. Na konsultację mogę się umówić dopiero w przyszłym miesiącu... Jakieś porady jak naprawić to do tego czasu, chociaż trochę?
edit jeszcze jedno