hej!
niecałe 3 miesiące temu urodziłam swojego pierwszego bąbla Bartka. Nosimy się w chuście od początku...choć nie było łatwo w lipcowe upały o zgrozo
Motam głownie kieszonkę....ale ciągnie mnie do plecaka prostego co mam zamiar poćwiczyć jak już uda mi się z Wami spotkać w Warszawie na jakimś zlocie.
Oprócz chustowania uskuteczniam wielorazowe pieluchy...uwielbiam tutejszy bazarek
jestem z okolic żelazna/ogrodowa/al.solidarności - gdyby ktoś miał ochotę na kawę lub potrzebował np. wsparcia w początkach rodzicielstwa...jestem spokojna dusza i nic mi nie straszne. Doradcą laktacyjnym nie jestem, ale sporo wiem i mogę również pomóc
pozdrawiam
monika