Witam.
Jakiś miesiąc temu zaczęłam wprowadzać Ec w życie (teraz) 2 miesięcznej córki. Szybko nauczyłam się sygnałów i przez 2 tygodnie wszystkie kupki i siusiu lądowały w nocniczku (nocą i czasem na spacerze było w pieluche). Potem było szczepienie katar odpuściłam trochę na dwa dni, ale wysadzałam przy zmianie pieluszki. no a potem to sie już wszystko zmieniło. Córa nie daje sygnałów to raz, ale przez ten czas co szło nam dobrze intuicyjnie wiedziałam, że chce jej się siku także teraz też wysadzałam intuicyjnie i tu moje zdziwienie, że Młoda wysadzana nic nie robi. odłożę, zawinę w tetrę i od razu jest siku...i tak przez większość wysadzeń. Myślałam że może nocnik nie pasuje to przeszłyśmy do łazienki - to samo. trwa to już dwa tygodnia i nie powiem jest to frustrujące bo siku złapie raz na kilka dni to jest dobrze a kupy to nie pamiętam kiedy udało mi się złapać, bo zaczęła robić takie, że nic nie słychać. Czasem zakomunikuje, że juz zrobiła czy to siku czy kupke a czasem tak se w tym siedzi. W nocy nie wysadzam bo śpi całą noc a rano pielucha już jest mokra, nie wiem może powinnam, ale wtedy to będzie ze mnie sfrustrowany zombi proszę doradźcie coś bo już brak mi sił