Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 43

Wątek: 2latek i karta biblioteczna

  1. #1
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie 2latek i karta biblioteczna

    hej, hej


    Z pewnością opisywane przez Was książeczki i nowości wydawnicze są wartościowe i bardzo ciekawe, ale nie oszukujmy się, jak wszystko, wymagają większych lub mniejszych nakładów finansowych. I tak sobie myślę- mam 2,5 latka- często bywa tak, że książeczkę czytamy tylko 1-2 razy; 1 książeczkę czytamy w jeden wieczór, koszt jednej książeczki to X, czytamy codziennie= właśnie zbankrutowałam
    a tak na poważnie- wiem- książeczkami można się wymieniać, pożyczać, kupować używane, odsprzedawać....ale.....

    Czy Wasze dzieci - te młodsze- mają karty biblioteczne?

    My mamy - od 1,5 msc.- chodzimy do osiedlowej biblioteki. Młoda ma swoją kartę, pani ją już zna, mała sama wybiera książeczki, decyduje co bierzemy, podaje je pani, prosi, przeprasza, oddaje po przeczytaniu.
    A co mnie najbardziej zdziwiło- CO NAJWAŻNIEJSZE- okazało się, że nasza biblioteka jest naprawdę nieźle zaopatrzona!!- ktoś naprawdę z głową na karku dobiera książeczki.
    Można w niej znaleźć nowe pozycje, MĄDRE, na określone tematy, które chcesz przerobić z dzieckiem (np. nowy braciszek, siostrzyczka), baaaa nawet jest osobna półka, jak to się pani wyraziła "bajek psychologicznych", oooo znalazłam np. "osławione" na bazarkach na tym forum- włosy mamy (chciałam dla siebie przeczytać, myślałam, ze muszę kupić, nie wiedziałam, że 2 bloki dalej jest; przeczytałam SOBIE, i miałam rację, IMO bajka dla mnie, nie - dziecka).

    Pozytywnie nastraja mnie to, że (nie wierzyłam w to) dostęp do wartościowych książek mogą mieć również te ciut mniej zamożne dzieci. Wystarczą chęci rodzica i .....mądry kierownik osiedlowej biblioteki


    A jak jest u was próbowałyście z takimi maluchami z biblioteki korzystać?
    Jak zaopatrzone są wasze biblioteki?

  2. #2
    Chustodinozaur
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    15,580

    Domyślnie

    Mojej z rozpędu Pani w bibliotece założyła jak miała 7 czy 8 miesięcy. W dziecięcej jest bardzo dużo kartonowych książek. Jak Mała wyrwała stronę to odkupiliśmy. Jak tylko pogięła to uznaliśmy to za typową szkodę, z którą biblioteka musi się liczyć, szczególnie, że książka była już pomazana
    Odkryciem z mojej biblioteki jest Pomelo Zakamarków.
    Mnie do kupowania stert książek poza finansami zniechęca też brak miejsca w domu. A jak coś bibliotecznego nas super przekona to kupujemy
    Biblioteka na warszawskim Grochowie.
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  3. #3
    Chusteryczka Awatar krysiak
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    gdzieś nad morzem
    Posty
    2,356

    Domyślnie

    My tez od najmłodszych lat jesteśmy bywalcami biblioteki. To mała wiejska, ale tez dziecieco dobrze zaopatrzona. Dominik ma tez wlasna karte i tez jesteśmy znani. Dla mnie to jedna z wartościowych spraw. Teraz moj niespełna szesciolatek ucxy się czytac. Przybuega do mnie z elementarzem zaraz po brzebudzeniu i mecxy to czytanie. Motywacja dla niego jest właśnie to, że będzie mógł samodzielnie czytać sobie książki. Czyli dla niego tez jest to ważne i niewątpliwie miał na to wpływ nasze "książkowe wychowanie". Maly czytelnik więc Ci rośnie. Super!
    Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama

  4. #4
    Chusteryczka Awatar magnolia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    Krosno
    Posty
    2,876

    Domyślnie

    moi obaj mają, choć są trochę starsi już, młodszemu założyłam jak miał jakieś 3 lata - Pani bibliotekarka nie bardzo chciała, zaczęła coś mówić o tym, że jak pójdzie do zerówki to wtedy dopiero można, bo nie ma kategorii szczęśliwie, akurat kierowniczka młoda i ciałem i duchem przechodziła i jak najbardziej nam od razu założyła tę kartę

    z drugim synem już łatwiej poszło, i teraz już możemy na spokojnie wypożyczać po 10 książek za jednym razem, i jeszcze ja mam swoją kartę pustą więc mogę brać dla siebie też

    nasza biblioteka osiedlowa nie jest jakaś wielka, ale całkiem nieźle zaopatrzona, jest oczywiście sporo disnejów i takich tam, ale dużo nowości też, sporo zakamarków (rzecz jasna wydawnictwa) więc jest z czego wybierać

  5. #5
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,894

    Domyślnie

    Ja jako stara bibliotekara zawsze sie dziwie pewnym zachowaniom rodziców i ich poglądom.
    Temat rzeka, bo zarz wychodzę do pracy- do biblioteki rzecz jasna- do oddziału dziecięcego dzis akurat
    Nawet dorosły może wypożyczać ksiażki na siebie. Każde dziecko można zapisać, może byc nawet noworodkiem, oczywiście podpisuje sie rodzic.My dostajemy na ksiązki sporo pieniedzy, mamy w zasadzie wszystko co jest na rynku wydawniczym, nie mamy tego czego nie mamy. Dlatego szkoda mi kupować ksiażki. Z resztą często sama zamawiam więc często jestem zainteresowana na forum waszymi propozycjami
    Swoim dzieciom czytałam juz jak były w brzuchu, wypożyczałam na swoją kartę rzecz jasna
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  6. #6
    Chustomanka
    Dołączył
    May 2012
    Posty
    1,037

    Domyślnie

    Mam córkę w wieku twojej córki i też ma założoną kartę w bibliotece, sama wybieram, wyszukuje kilka tytułów i daje jej do wyboru albo jej pomagam coś wyszukać, różnie. Sama oddaje bo ona nie jest zainteresowana tą kwestią. Dzięki możliwości wypożyczenia możemy wybrać i potem zakupić książki które nam się podobają najbardziej. Mamy dużo książek ale też dużą chęć zdobywania/czytania czegoś nowego więc dzięki bibliotece nie zbankrutujemy. Biblioteka bardzo dobrze zaopatrzona

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar martaj
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    POZ
    Posty
    5,343

    Domyślnie

    Justynka ma kartę chyba od 3 msc życia wypożyczamy na jej konto książki dla Asi
    Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)

  8. #8
    Chustonoszka Awatar srebrna
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Świdnik
    Posty
    141

    Domyślnie

    Moja K. ma karte od 3 lat. Nawet dzisiaj się wybieramy do biblioteki. Zwykle chodzimy co 3 tyg. i wypożyczmy 8 książek. Zwykle wybieram ja, bo mała wybiera tylko księżniczki których potem nie czyta bo nudne..

  9. #9
    lalunia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Nadalskądinądznikąd
    Posty
    6,343

    Domyślnie

    ja mam wszystkie dzieci w bibliotece od małego pozapisywane z kartami, sama chodzę regularnie więc i regularnie wypożyczamy, dla mnie najważniejsze jest wyrobienie nawyku u młodych, biblioteki to dla mnie punkt stały w życiu gdziekolwiek mieszkałam i mieszkam. A książki drożeją, zresztą przy tak dużym tempie czytania niemożliwe by było ze względów finansowych i mieszkaniowych kupowanie tej ilości książek jakiej potrzebujemy. Znowuż czytniki sa fajne ale dla mnie tylko w miejscach, w których nie mogę czytać książki drukowanej.

  10. #10
    Chustomanka Awatar kometa
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    WrocLove
    Posty
    697

    Domyślnie

    Mam na osiedlu genialna biblioteke publiczna, z bardzo fajnym wyborem ksiazek, pozyczamy na zmiane, raz na moja, raz na corki karte Zalozylam jej karte gdzies w okolicach poczatku przedszkola.
    Moc jest z nami

  11. #11
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    to ja sie, niestety troche wylamie

    karty owszem maja - odkad skonczyli kilkanascie miesiecy - tutaj to norma. do tego dostaje sie w prezencie jakies ksiazkeczki, malowanki - fajna sprawa, zeby maluchy zachecic do korzystania. W karte zalozylam jak sie starszy zaczal burzyc, ze jak to - on moze tylko 6 wybrac, a nie 12 wiec jak szlismy to z wozkiem na zakupy - 24 ksiazki dzieciece plus cos dla mnie. ale - i tu sie zaczna zale... po pierwsze lokalna biblioteke nam zamkneli (temat rzeka, zamkneli kilka dzielnicowych, przy potwornym oporze wszystkich oprocz rzadzacych). zeby sie teraz do biblioteki dostac musimy jechac dwoma autobusami (albo jednym bardzo dlugo do innej). do tego kazde wyjscie konczylo sie tym, ze polowa tytulow ladowala na wish liscie, bo sie rozstac nie chcieli teraz jeszcze biblioteke zburzyli i buduja nowa - dzial dzieciecy jest w innym miejscu, jeszcze dalej - i jest bardzo, bardzo malutki i polaczony z czytelnia dla duzych, wiec sie dziecko raczej nie powinno odzywac, zeby nie przeszkadzac jak otworza budowana pod koniec roku chyba - to pewnie znowu zaczniemy jezdzic....

    a do biblioteki polskiej jezdzimy regularnie, ale tam za to ksiazek dla dzieci jak na lekarstwo - i albo starocie (na ogol cudnie ilustrowane i fatalnie wydawane - ale wiekszosc juz przeczytalismy), albo potworki. nowosci prawie nie ma - sa Julki (w dziale dla mlodziezy, nie dalo sie paniom przetlumaczyc, ze to dla dzieci - bo tekstu za duzo ) i chyba jedna Onichimowska - wsio... wiec biore na moja karte po jednej dla chlopakow i 4 dla siebie i tyle.
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  12. #12
    Chustopróchno Awatar magnus
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    10,882

    Domyślnie

    Korzystamy z biblioteki dziecięcej regularnie. Niestety mamy większy przerób niż biblioteka jest w stanie uzupełniać półki i większość książek dostępnych i dostosowanych do wieku już przeczytaliśmy. Zostały książki bardzo zniszczone, a takich nie wypożyczam - jakoś nie mam przyjemności w czytaniu poplamionych, brudnych książek.

  13. #13
    Chusteryczka Awatar Ronja
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,883

    Domyślnie

    Ja niedawno założyłam młodemu kartę. Zachwycona zaopatrzeniem jakoś specjalnie nie jestem, ale zawsze coś się znajdzie. Przeszkadza mi, że nie ma osobnego działu dla maluszków i trzeba się przekopywać przez "stasze" książeczki, by znaleźć coś odpowiedniego dla niespełna dwulatka (który nie ma cierpliwości do dłuższych tekstów, za to uwielbia pokazywać elementy obrazków).
    Witek 2012

  14. #14
    Chustopróchno Awatar PchlePsotki
    Dołączył
    May 2009
    Posty
    12,271

    Domyślnie

    W mojej bibliotece dzieci dostaja karty biblioteczne w zerówce, na specjalnych zajęciach z przedszkola.
    oczywiście wcześniej można wypożyczać na kartę rodziców.
    pani prowadzi "zeszyt życzeń" ksiazkowych, a oprucz tgo jeszcze zajecia plastyczne dla dzieci, zawsze czekaja jakieś kredki,kolorowanki,plastelina, gazetki dzieciowe.
    Blog,
    Aniołek Sierpień 2022,Aniołek Kwiecień 2022,Aniołek Październik 2021,Asiulek 1.02.2013 ,Aniołek grudzień 2008, Natulek 13.08.2006

  15. #15
    Chustofanka
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Warszawa- Białołęka
    Posty
    267

    Domyślnie

    Nasz 3latek zostal zapisany jak miał chyba pół roku bo my co chwilę chodzimy do biblioteki.to taka mała osiedlowa a byłam w szoku jak dobrze wyposażona...nawet kiedyś dorwalam mądrych rodziców i inne mądre książki'..
    Dla dzieci jest całą masa, nawet ulice czeresniowe, mamoko, mój maluch lubi też serię o basi i tupciu chrupciu...w ogóle jest dużo fajnych i zawsze wychodzimy z całą góra książek a antek uwielbia chodzić do biblioteki...

  16. #16
    Chustopróchno Awatar sakahet
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    Spain :)
    Posty
    13,221

    Domyślnie

    jeszcze w Pl zapisalam moje starsze cory do biblioteki - kazda chyba w okolicy 2-lat; zaopatrzenie bylo calkiem fajne, sporo nowosci sie pojawialo

    teraz tez obowiazkowo starsze sa zapisane do biblioteki; bardzo lubia sobie wybierac ksiazki, ktore pozniej czytamy, badz juz niektore najstarsza sama czyta przy mojej asyscie; na zaopatrzenie nie narzekam; choc niestety ksiazki dla starszych dzieci kreca sie w nie moich klimatach

  17. #17
    Chustomanka Awatar lula_p
    Dołączył
    Apr 2013
    Posty
    619

    Domyślnie

    starszy zapisany, od dawna, już nawet nie pamiętam od kiedy. Bibliotekę mamy dobrze wyposażoną, książki mniej więcej podzielone wiekowo. Co miesiąc wypożyczamy ok. 10 książek, choć teraz pewnie mniej, bo dłuższe, wielorozdziałowe. Młodszy jeszcze swojej karty nie, na razie wystarczają mu książeczki po bracie.

  18. #18
    Chusteryczka Awatar spinek
    Dołączył
    Mar 2012
    Posty
    1,906

    Domyślnie

    czyli okazuje się, że ogólnie z bibliotekami nie jest tak źle
    ja musiałam sobie kartę załozyć, bo u nas 4 na głowe ksiązki można wypożyczać, teraz smigamy na dwie karty
    u nas króluje franklin, książkę "franklin i dzidzus" juz prawie na pamięc znam, bo od 2,5 tyg czytam codziennie musimy ja szybko oddać, bo serdecznie mam dosyc

  19. #19
    Chustoholiczka Awatar samuela
    Dołączył
    Apr 2012
    Miejscowość
    USA/Wro
    Posty
    5,728

    Domyślnie

    Laura dostała swoją kartę jak miała jakieś 1,5 roku i w sumie na jej i moją pożyczamy głównie książki dzieciowe. Biblioteka osiedlowa jest ok, ale bez szału. Dalej nam się niezbyt na razie chce jeździć, może w przyszłym roku zaczniemy.

  20. #20
    Chustofanka Awatar Dafnia
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    476

    Domyślnie

    Zainspirował mnie wątek i dziś założyłam kartę biblioteczną niespełna 2 latkowi. Biblioteka nasza wiejska ma świetnie jak się okazało zaopatrzenie! I czeresniowa i brum i julki no wszystko co mi się chciało kupić. Na początek wzięliśmy 3 książki, młody zachwycony wieczorną lekturą :-D
    Maluszek 19.11.2012

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •