My mamy Tulę od 2 tygodni miała być chusta, ale mąż uznał, że nie da rady z wiązaniem i woli nosidło. Trochę w tym racji bo Tulę zakładam w minutę ale ta chusta mi nie daje o sobie zapomnieć. Czy to pierwszy objaw uzależnienia? przemawia do mnie jednak, przede wszystkim, aspekt praktyczny - przy próbie ze Storczykiem mój mały nic nie ważył!
Patrzcie co dziś znalazłam:
"Chustę tak naprawdę użyłam tylko raz ponieważ miałam grzeczne dziecko i nie wymagało żeby go dużo nosić.
Stan chusty bardzo dobry. Można zobaczyć ją osobiście."
Te nasze dzieci to chyba strasznie niegrzeczne, że tak je trzeba nosić
No taka prawda- noszę, żeby nie uciekał i nie rozrabiał choć przez chwilę