Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 51

Wątek: Kochamy wełnę!

  1. #1
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie Kochamy wełnę!

    Sezon wełniany rozpoczęty! O ile w ogóle się kiedykowiek kończy.
    Jak to z tą wełną? Dla mnie to najfajniejszy dodatek do bawełny, najwięcej zmienia we właściwościach chusty, bardzo poprawia nośność, miękkość. Wełna wełnie nie równa. Inne jest merino nati, inna wełna didymosa czy oschy.
    Moje dziecko ma AZS, ale i tak mam trzy(chyba) wełny i każda z nich jest super.

    Mięciutka, milusia i superwash! Uppymama:




    Tu dwie inne wełenki, które miałam. Róże Capulet powróciły w wersji kółkowej, na Olive się ciągle czaję.



    Junosy, zdjęcie Agut

    Ostatnio edytowane przez milorzab ; 14-09-2014 o 18:24
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  2. #2
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    przy starszym (w czasach mojego największego chustocholizmu) w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że ponad połowa mojego stosika to wełenki. Sporo z nich poleciało w świat, ale właśnie mi przypomniałaś, że czas wyciągnąć Katję
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2011
    Posty
    197

    Domyślnie

    Mnie zachwyciły wełenki little frog agat był mięciusi od nowości... i cena też fajna mam też oschową wełenkę, miałam nati ethno plum, grecję i meę, a teraz dorwałam lenny lamb i zdziwiło mnie że jest taka deskowata może po praniu zmięknie

  4. #4
    Chustomanka Awatar kometa
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    WrocLove
    Posty
    697

    Domyślnie

    A ktora welenka jest najmniej (lub wcale) gryzaca? Bo ja z tych, ktore sa mocno "zgryzliwe" w tym temacie
    Moc jest z nami

  5. #5
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    wszystkie wełenki nati są robione z merynosa i absolutnie nie gryzą, didymos ma różne wełny więc nie da rady powiedzieć nie znając konkretnej czy będzie gryźć czy nie (zazwyczaj można znaleźć opinie na ten temat w wątkach recenzyjnych), a większość innych wełenek to dla mnie nowinki i się na nich zupełnie nie znam Jak napisane że merynos albo superwash, to nie powinno gryźć, więc takich powinnaś szukać.

    oprócz lenny lamb chyba wszystkie wełenki są miękkie od nowości, to jeden z uroków wełny - ll to chyba jedyne wełny, które trzeba łamać
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

  6. #6
    Chustopróchno Awatar Kreska
    Dołączył
    Jan 2009
    Posty
    11,241

    Domyślnie

    natkowe merynosy sa niegryzace a taka welniana grecja to jeszcze jest milutka i mieciutka do tego szkoda ze urode ma taka srednią i wzoru nie widac na niej za bardzo
    Ania
    2008, 2011, 2013, 2018

  7. #7
    Chustoholiczka Awatar aginia
    Dołączył
    Nov 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    4,139

    Domyślnie

    O tak kocham wełenki! Sporo ich miałam i każda była inna - didkowe były mega nośne i kocykowate, oschowe cieńsze, bardziej plastyczne i w ogole nie wyglądały na wełne Teraz mam ( na raze ) indio rotbuche i zielone rybki Chyba pora zrobić miejsce w stosiku na wełenki
    Kuba - 2004, Jaś -2006, Franio -2011 i Józio 2014

  8. #8
    Chustomanka Awatar chudzinkaa
    Dołączył
    Feb 2014
    Miejscowość
    Trójmiasto
    Posty
    581

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kreska Zobacz posta
    natkowe merynosy sa niegryzace a taka welniana grecja to jeszcze jest milutka i mieciutka do tego szkoda ze urode ma taka srednią i wzoru nie widac na niej za bardzo
    Uwielbiam moją grecję, nawet już przestało mi przeszkadzać, że wzoru nie widać. Kupiłam w sumie przez przypadek i się rozochociłam.
    Adaśko 12.2013 i Basieńka 03.2017

  9. #9
    Chustomanka Awatar dita
    Dołączył
    Feb 2012
    Posty
    1,333

    Domyślnie

    też uwielbiam wełenki, zwłaszcza merynosy

  10. #10
    Chustoguru Awatar Wiewiórka
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Woodstock
    Posty
    6,891

    Domyślnie

    uwielbiam wełenki, ale miałam chyba tylko natkowe
    Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)

  11. #11
    Chustoholiczka Awatar Marciula
    Dołączył
    Oct 2012
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    3,991

    Domyślnie

    kocham wełny i kaszmiry aktualnie czuje wielki niedobór, ale to najlepsze który były z nami:

    lambswool Oszy, w noelkach źle mi się dociągało, nie dałam rady się z nimi dogadać. W aurorze był niesamowity i kochany. W SN Marinie też było super jak i w noirze, choć te fale gryzące są niesamowicie róże conifer były przecudownym kocykiem, ponad 60% wełenki












    Z didków miałam greenlanda z wełną - cudny, ciepły grubas i kaszmirową indię - jak dotąd najcudowniejszy kaszmir jaki miałam w rękach





    u Artipoppe bardzo lubię chusty z połową kaszmiru - są ciężkie, grube, zwarte i mięciutkie. Miałam też wełnianego tygryska, gryzący bardziej niż greenland, skrzypiał, ale nadal był cudnym kocykiem.
    No i jeszcze był argus z 15% babycamela, duży dodatek jedwabiu odebrał chuście większość zalet wełny, ale nadal grzał nieźle
    (w ptakach cornflower jest mnie 20kg mniej niż aktualnie gdzie naciska się guzik, żeby wrócić do tamtej wagi?!)










    Z tkanych ręcznie wielkie wrażenie zrobiła na mnie Omega Organics z merino - cienizna, a dzięki merino była nieziemsko miękka i nośna.




    Kocham, kocham, kocham wełny. Mogłabym mięc cały stosik z wełen/kaszmirów!

  12. #12
    Chustofanka Awatar elinn
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    podwarszawska prowincja
    Posty
    386

    Domyślnie

    Ja jestem fanką róży Oschy - Capuletek. Ulubiona chusta moja i mego męża, który nienawidzi wełnianych swetrów, a te różczyczki kocha wielce
    Chuścioszek czerwiec 2013 Chuścioszka - kwiecień 2015 i mały Ktoś - lipiec 2017

  13. #13
    Chustomanka Awatar Madzia_180
    Dołączył
    Dec 2013
    Miejscowość
    Brzeg
    Posty
    1,490

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kometa Zobacz posta
    A ktora welenka jest najmniej (lub wcale) gryzaca? Bo ja z tych, ktore sa mocno "zgryzliwe" w tym temacie
    Nati mea green, nie gryzie. Jeśli chcesz mogę podesłać albo jak będę w WR podwioze
    Szymonek 07/11/2009 i Filipek 31/03/2014

  14. #14
    Chustopróchno Awatar Karusek
    Dołączył
    Mar 2010
    Posty
    12,472

    Domyślnie

    też kocham wełenki
    grecja czerwona grubaśna i ciepluteńka,
    aurora mnie gryzła i szybko poszła dalej
    aare i katja - niegrube, ładnie noszące
    stendhal i rybki hoernum - obie z alpaką, obie fantastyczne, bo niegrube, a cudnie noszące, bardzo eleganckie, najulubieńsze
    japan granatowy - też bardzo fajny
    i jeszcze jeszcze sporo
    w szafie leżą rybki hoernum i czekają na odpowiedni czas i kusi agat wełniany LF, baaaardzo
    2 + 7 (2005-2018)

  15. #15

    Domyślnie

    Ja mam tylko jedną wełenkę (pawie junos) ale kocham ją miłością przeogromną nie zamieniłabym tej chusty na żadną inną

  16. #16
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    ja bardzo miło wspominam, oprócz tego co wyżej
    nati japan granatowy i kalahari, obie super, nati tylko mea do mnie nie przemówiła, jakaś szeroka była
    didymos nino kobalt, boskie, cieńsze, miłe, sprężyste
    strato aequus - grubsze, troszkę pogryzało, ale niewiele fanstycznie nosiło
    katja - testowałam kółkową, b. fajnie


    nie bardzo wspominam:
    sonne terra - gryzło mnie bardzo
    niño saffron honig - grubsze i też mocno gryzło
    zielone róże oschy cornifer - grube, gryzły

    Neutralnie wspominam:
    kaszmir - testowałam/miałam: alto zen, indio, chyba v3, AP origami od Marciuli - b. różne chusty, oscha - cienka, miękka, dość śliska, indio dość grube, z dość dużym gryzem, AP - grube, ale miały gryz; generalnie nie poczułam plusów w stosunku do ceny
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  17. #17
    Chusteryczka Awatar milorzab
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    PodWarszawa
    Posty
    2,567

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez jabłuszko86 Zobacz posta
    Ja mam tylko jedną wełenkę (pawie junos) ale kocham ją miłością przeogromną nie zamieniłabym tej chusty na żadną inną
    a dlaczego?
    bo ładna - to wiem! czy coś jeszcze?
    Asia, mama Ignacego, Tosi, Dominika, Weroniki i Maksa


  18. #18

    Domyślnie

    Miękka, przyjemna w dotyku chociaż troszkę gryzie i bajecznie się dociąga nośność też ma niezłą (noszę w niej moje 11 kg szczęścia i jest ok). Wzór pawi jakoś nie koniecznie do mnie przemawiał ale po zamotaniu w pawie dziecka stwierdziłam, że to jest właśnie ta chusta i wzór najbliższy mojemu sercu, pozbyłam się konopi (OS petrol), lnu (indio glut), zostały tylko pawie i jeden bawełniany pasiak który kiedyś też pójdzie w świat a pawie zostaną ze mną na zawsze

  19. #19
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,505

    Domyślnie

    nati miasteczko merynosowe wcale nie było mięciutkie po wyjęciu z pudła. miłe w dotyku tak, ale nie miekkie. musiałam wyprać w płynie do wełny a później jeszcze raz w samej wodzie, plus prasowanie na 1 kropce i pomogło, jest mięciutka.
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://jim.ultra3.done.pl/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  20. #20
    Chustopróchno Awatar jul
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    zachodnie podwarszawie
    Posty
    14,754

    Domyślnie

    a to przepraszam Ciekawe czy to kwestia wyrobienia się producenta, bo miasteczko z japanem to były chyba piewrsze wełenki nati (może wcześniej były różowe pasiaki, może grecja). W sumie nowe wełniane miałam tylko merynosowe Kalahari i nie pamiętam sztywności ani żadnych zabiegów dla zmiękczania. Natomiast o welnie ll czytalam, że trzeba ją nie dwa razy uprać/wypłukać, ale regularnie łamać (za to ponoć odwdzięcza się nośnością).
    żona TEGO Jaśka
    mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)

Podobne wątki

  1. Alergia na wełnę???
    Przez aginia w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 13
    Ostatni post / autor: 13-01-2019, 23:26
  2. jak zmniejszyć wełnę;) ?
    Przez Mag w dziale Pielęgnacja pieluch
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 08-09-2011, 13:55
  3. Jak rozpoznać wełnę?
    Przez Lucy van Pelt w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 19
    Ostatni post / autor: 05-08-2009, 22:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •