natala, jestem w szoku
a mi mówiono że mam dużo, książek, za dużo książek, jak się jednak okazuje nie tak dużo Planuję małą reorganizację pokoju i będę musiała kupić regał/-y na swoje ksiażki. Będę chciała narożny kupić.
Ja mam cały regał duży dla siebie i mniejszy dla dzieci.
Ale w sumie sama to za bardzo nie kupuję ksiażek bo nie na to nie stać już wspominajac że nie mam miejsca. Czasem kupię ale tylko czasem. Wiec pozbywam sie ciągle czegoś by przygarnąć coś nowego. Ale za to w rewanżu wydaję na zakupy rocznie kilkadziesiat tysięcy złotych na książki dla dzieci i dorosłych. Nie ze swojego portfela rzecz jasna. I zamawiam często pod swój gust i potrzeby moje czy dzieci ale pod gust innych jak najbardziej, a nawet przede wszystkim